USA i drugie zachodnie kraje oświadczyły, co są gotowe nadać Libii broń dla walki z terroryzmem. W Waszyngtonie uważają, że ekstremistyczne ugrupowanie "Państwo Islamskie" stała dla Libii nowym zagrożeniem, które trzeba zatrzymać.
O tym oświadczył sekretarz stanu USA John Kerry na konferencji prasowej w Wiedniu po wynikach spotkania przedstawicieli więcej 20 krajów, gdzie omawiała się sytuacja w Libii: "Międzynarodowa wspólnota da poparcie wyprowadzenie Prezydenckiej rady Libii spod embargo ONZ na dostarczenia uzbrojeń, żeby ona mógł nabyć broń i amunicje, która jest konieczna dla walki przeciw IGIL i drugiego terrorystycznego ugrupowania".
Rząd Libii przedtem oświadczał, że jeśli nie zatrzymać IGIL,to terroryści mogą załapać znaczną część kraju.
"Przyzywamy międzynarodową wspólnotę pomóc nam. Nie mówimy o międzynarodowej interwencji, lecz o pomocy -wykształcić i wyposażyć naszych wojskowych", - oświadczył Fayez al-Sarraj, premier Libii.
Wojna domowa w Libii idzie z października 2011 roku. Po śmierci al-Kaddafi różne ugrupowania stale walczyły za władzę w kraju. W wyniku, centralny rząd więcej nie utrzymuje kontrolę nad terytorium Libii.
Na początku maja Rada Bezpieczeństwa ONZ wyraziła swoją bojaźń za to, że ugrupowanie IGIL destabilizuje sytuację w krajach Afryki, włączając Libię. Poza tym, drugie ekstremistyczne ugrupowanie "Boko Haram", co działa w Nigerii, też posyła swoich bojowców do Libii.ż posyła swoich bojowców do Libii.
Uczestnicy wiedeńskiej konferencji nazwali stabilizowanie sytuacji w Libii "kluczem w walce międzynarodowej współnoty z terroryzmem".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.