Właśnie minął tydzień od kiedy obrotni ludzie śmieją się w twarz premierowi Donaldowi Tuskowi. Pan premier ogłosił, ze tak samo jak z dopalaczami zrobi porządek z kibolami na stadionach. Heh gdybym spotkał Donalda Tuska to bym mu powiedział o wujku Google. Wszak w największej wyszukiwarce świata w myśl zasady"kto szuka ten znajdzie" znajdzie się witryny gdzie rzekomo zdelegalizowane używki są na wyciągnięcie ręki.
Dopalacze robią wodę z mózgu. Nie trzeba nikogo chyba w tym uświadamiać. Jednakże załóżmy, ze mamy ochotę na spróbowanie tego zakazanego owocu. Wpiszmy dopalacze w wyszukiwarce. Pierwszą pozycją handlową jaką znalazłem to sklep:
http://legalne-dopalacze.pl/
Wchodzimy w zakładkę artykuły kolekcjonerskie. Pamiętamy, ze są to "produkty do kolekcjonowania" a nie do spożycia. Mamy dużo pieniędzy, nuda nam doskwiera. Postanawiamy odjechać z koksem na pełnym czadzie jak kiedyś śpiewał Franek Kimono. Moją uwagę przykuwa nazwa "Sunrise-moc wschodzącego słońca"-0,33 g soli. Cena 40 złotych. Wysyłka w 24 h. Super. Jutrzejszy dzień mogę rozpocząć od tzw"ściechy wschodzącego słońca". Ciekawe czy jeszcze skoczę z okna czy będę zbierał truskawki na pustyni? Meritum jest takie, ze dopalacze dalej są legalne a gadaniem bajek przez pana Premiera, ze rozprawiliśmy się z dopalaczami można straszyć dzieci w przedszkolu. Także jeżeli tylko dusza pragnie to zagrać jakby to powiedział rastafarianin "Babilonowi na nosie" nie jest trudno.
Zagrajmy jak wygramy to...
Teraz z innej beczki. Afera hazardowa doprowadziła do zdelegalizowania automatów o niskich wygranych.Wierutna bzdura, która zaraz udowodnię. Będąc ostatnio na meczu pilki nożnej wybrałem się do pobliskiego baru. Proszę sobie wyobrazić w jak sprytny sposób można obejść prawo. Jeżeli chcemy zagrać na maszynie to dajemy kwotę gry obsłudze lokalu. Otrzymujemy link ,który wpisujemy na klawiaturze automatu. Nagle naszym oczom ukazuje się znany widok owoców i liczb. Gdy szczęście nam dopisze i wygramy pieniądze należy fakt ten zgłosić barmanowi. Maszyna jest połączona z kasą fiskalną. Otrzymujemy od personelu kwotę wygranej i wszytko jest w porządku. To wszystko jest zgodne z prawem. Żaden urząd celny czy policja nie może się doczepić. Co więcej taka maszyna to wyśmienita pralka brudnych pieniędzy. Tym samym PaństwO stworzyło szarą strefę na własne życzenie. Natomiast za bodajże 2 lata w Polsce będą tylko kasyna w miastach powyżej 100 tys mieszkańców. Tam to się dopiero zacznie Meksyk...
Podsumowując, czym więcej ogląda się durną telewizję, czyta obłudne treści tym zatracamy poczucie , ze problemu nie ma i jest rozwiązany. Otóż problemu nie ma dla szarej strefy tylko dla państwa bo pozbawiło siebie stałych wpływów do budżetu.
To że w internecie możemy znaleźć artykuły kolekcjonerskie to nie jest nic nowego. Wystarczy dobrze poszukać a w necie znajdzie się wszystko łącznie z instrukcją obsługi i opisami gdzie znaleźć materiały by stworzyć ładunek wybuchowy który to możemy potem przywiesić do ciała i stać się rozrywkowym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńZa dopalaczami i hazardem stoją naprawdę duże pieniądze. A duże pieniądze potencjał trzeba jakoś zagospodarować. Wtedy stać ludzi na prawników którzy znajdą różne kruczki prawne.
Jest takie smutne przysłowie.
Prawo jest jak płot ze sztachet. Żmija się przeciśnie, tygrys przeskoczy a bydło się nie rozłazi. I to się niestety ma zarówno do dopalaczy jak i jednorękich bandytów.