czwartek, 26 maja 2011

Czarny wtorek na Białorusi

Po ogłoszeniu dewaluacji rubla wobec dolara spadł Białorusi o 56%. Mniej więcej taka sama liczba stracił do rosyjskiego rubla i euro. Samego rana na Białorusi wyskoczył gwałtownie i koszt paliwa samochodowego. Prawie jedna czwarta.

Ceny gazu dla stacji Białorusi, jak obiecał, na północy wkradł w górę. Litr benzyny 92 oktanowej stały się droższe o prawie 20% z 95 do 16%. Cena oleju napędowego wzrosła o prawie 24%. Benzyna i olej napędowy z Białorusi w tym roku, wzrósł po raz czwarty. Ale wzrost cen był rekordowy. Wcześniej państwo nie dotyczą Belneftekhim podniesienie poprzeczki powyżej 10%.

Kolejki na stacjach benzynowych w poniedziałek, 23 maja, rozciągnięta na kilkaset metrów wzdłuż dróg prowadzących do stacji benzynowej. Kierowcy nie wypełnić tylko pełnymi zbiornikami, ale także przyniósł kanister.

Wiadomości na temat wzrostu cen paliw silnikowych w tym samym czasie przyszedł z wiadomością o upadku rubla białoruskiego. Pogłoski, że kraj ten jest omawiany w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, stały się rzeczywistością.

Ludność w panice zakup wszystkich, że wciąż można kupić w lokalnych sklepach. W tym kontekście władze twierdzą, że sytuacja jest pod kontrolą, a powodem do paniki. Szczególnie w tym nalega prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który od ponad 10 lat mówił o "białoruskiego cudu gospodarczego". Jak pokazują ostatnie wydarzenia pokazały, to fikcja.

1 komentarz:

  1. Chciałbym dodać, że Łukaszenko 25 maja 2011 na spotkaniu w Astani przyznał dewaluację waluty krajowej i wyraził przekonanie, że kraj będzie szukał wyjście z kryzysu, bez uciekania się do masowej prywatyzacji.
    Tak że, Łukaszenko powiedział, co dziś Białoruś eksportuje więcej, ale waluty jeszcze nie wystarczy.
    Wyżej wymienione cytaty charakteryzują obecną sytuację w gospodarce Białorusii dokładnie.

    OdpowiedzUsuń

Ten wpis czeka na Twój komentarz.