czwartek, 26 maja 2011

MILION DLA RUTKOWSKIEGO



Pojawiające się w mediach informacje o tym, że Krzysztof Rutkowski za zajęcie się sprawą porwania Krzysztofa Olewnika miał zainkasować od rodziny porwanego około miliona złotych sam zainteresowany nazwał "kompletną bzdurą". Jak powszechnie wiadomo posiedzenie w sprawie prywatnego aktu oskarżenia detektywa Krzysztofa Rutkowskiego przeciwko Włodzimierzowi Olewnikowi zostało odroczone. Główną kwestia jaką zarzuca detektyw Olewnikowi jest pomówienie dotyczące wyłudzenia pieniędzy. Aby nadać pomyślny obieg sprawie należy niewątpliwie rozstrzygnąć kwestię stanu prawnego Krzysztofa Rutkowskiego. Gdańska prokuratura, która prowadzi to śledztwo wyjaśnia nieprawidłowości we wcześniejszym postępowaniu, dotyczącym uprowadzenia w 2001 roku i zabójstwa dwa lata później Krzysztofa Olewnika. W tym także okoliczności podejmowanych działań przez policję . Krzysztof Rutkowski został wynajęty przez Włodzimierza Olewnika w celu wykrycia sprawców śmierci syna. Sam Rutkowski uchodzi za dobrego obywatela, nie posiadał on nigdy statusu osoby podejrzanej aż do obecnego incydentu. Jednak jak oficjalnie wiadomo liczy on na pomyślny obrót sprawy na najbliższym posiedzeniu sądu. Rutkowski czuje się pomówiony przez osobę Włodzimierza Olewnika i tak naprawdę ma prawo czuć się w ten sposób. Bowiem fakt ,iż spotkało kogoś osobiste nieszczęście nie upoważnia poszkodowanej osoby do tego typu zachowań. To jest po prostu ubliżenie dla człowieka. Sytuacja jest na tyle poważna ,iż sam zainteresowany Krzysztof Rutkowski domaga się przeprosin w mediach. Natomiast jeśli nie nastąpi akt pojednania w grę będzie wchodzić również kwestia finansowa, w granicach 100 tysięcy złotych.

POJEDNANIE ?

Kluczowy jest w tym momencie wynik śledztwa w Gdańsku, gdyż Włodzimierz Olewnik nie wyklucza pojednania z Krzysztofem Rutkowskim. Jeśli jego dowody okażą się niewystarczające dla postawienia zarzutów Rutkowskiemu to dojdzie do posiedzenia pojednawczego. Śledztwo w Gdańsku przesądzi o dowodach obciążających Rutkowskiego. Co jest warte zauważenia Włodzimierz Olewnik poprzez swoje wypowiedzi związane z zabójstwem jego syna dotknął wielu polityków. Jednak tylko Krzysztof Rutkowski podjął decyzję o skierowaniu sprawy do sądu . To może być zastanawiające. Chodzi tak naprawdę o fakt, iż został on pomówiony o wzięcie pieniędzy od Włodzimierza Olewnika, które nie obejmowały usług detektywistycznych w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika. Zarzuty ,które kieruje Rutkowski zagrożone są karą grzywny, a nawet ograniczeniem wolności. Włodzimierz Olewnik oświadczył już w listopadzie 2009 roku, iż ma dowody na to, że Rutkowski przyczynił się do wyłudzenia od niego miliona złotych. Z kolei Krzysztof Rutkowski zaprzeczył, by chodziło o taką sumę pieniędzy. Tak naprawdę pieniądze wyłudzał informator agencji detektywistycznej niejaki Andrzej K. Nie ulega wątpliwości , iż takie informacje jako by Rutkowski wyłudził pieniądze są celowo rozpowszechnione aby zdyskredytować jego osobę w politycznym świecie. Może chodzić tutaj także o to, aby uzyskał jak najmniejsze poparcie w wyborach na Podkarpaciu , gdyby rzecz jasna wziął w nich udział . Warto podkreślić, że Rutkowski powtarza te same argumenty co policjanci, którym prokuratura postawiła zarzuty w tej sprawie. Mówi to zapewne jako usprawiedliwienie braku postępów w sprawie, jak również swoich zaniedbań. Nasuwa się wniosek, że i on, i policjanci mieli te same złe źródła informacji. Do jego pracy jako detektywa zgłaszano wiele zastrzeżeń. Włodzimierz Olewnik powiedział wprost przed komisją, że Rutkowski "oszukał go na milion złotych". Chodzi o usługi jego detektywów, które w pewnym momencie zastąpiły działania policji. Nie da się ukryć ,iż żyjemy w korupcyjnym państwie i ciężko jest wywalczyć sprawiedliwość.

W chwili obecnej nie wiadomo jaki finał znajdzie ta sprawa. Jednak w mojej osobistej ocenie Rutkowski zarabiając i tak duże pieniądze jako szef firmy detektywistycznej nie naraziłby swojej firmy na szwank za milion złotych. Łączy się to także z jego reputacją i nie sądzę aby ją wystawił na zniewagę za taką kwotę pieniędzy. Czas pokaże rozwój tej sprawy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.