niedziela, 15 kwietnia 2012

SPRAWA Z PRZYCISKAMI



Ciekawe rzeczy dzieją się w ukraińskim parlamencie.
Patrząc na te zdjęcia warto zastanowić się: czym zajmują się ukraińscy deputowani? Może to jest jakaś gra? Czy parlamentarzy szukają swego miejsca w sali Rady Najwyższej? Ależ nie! W taki sposób odbywa się procedura głosowania w ukraińskim parlamencie – za siebie i za sąsiada. Dziennikarze już określili sprytnych deputowanych mianem knopkodawcy („naciskacze przycisków”) .
W lutym tego roku polscy posłowie i senatorowie wizytujący ukraiński parlament zobaczyli, że deputowani biegają między ławami poselskimi, naciskając przyciski do głosowania za swych nieobecnych kolegów. Dało to początek śmiesznym żartom i filmikom nakręconym przy pomocy telefonów komórkowych.
 Taka praktyka głosowania w ukraińskim parlamencie stała się normom. Do głosujących tym systemem zalicza się nawet takich deputowanych, jak najbogatszy obywatel Ukrainy Rinat Achmetow, który formalnie głosuje nad ustawami, mimo że był obecny tylko na jednym posiedzeniu Rady.
Według www.liga.net Andrij Portnow doradca prezydenta Janukowicza i kierownik Głównego Departamentu z Pytań Sądownictwa Administracji Prezydenta powiedział, że nie widzi w tej sytuacji żadnego problemu. „Głosowanie posłem Rady Najwyższej za innego deputowanego jest tradycją ukraińskiej polityki.” - dodaje Portnow.
Wolodymyr Makiejenko, kierownik reglamentacyjnego komitetu uważa, że „Nie ma żadnej różnicy ile przycisków naciśnie deputowany – jeden, dwa czy trzy. Według prawa Konstytucji, każdy poseł musi głosować tylko osobiście, i jest to rudimentem historii” – dodaje Makiejenko. „Obecnie na Ukrainie mamy system partyjny i każda frakcja decyduje jak będzie głosować”. Jednocześnie podkreślając że: „Nie ma w tym nic złego, żeby deputowani głosowali zamiast swoich kolegów. My rozpatrujemy kwestię nadania deputowanym takiego prawa. Ale to spowoduje wniesienie  o zmiany  w Konstytucji.” (www.tsn.ua)
Rok temu deputowani ukraińskiego parlamentu nie zdołali uchwalić nowego systemu głosowania, który zapobiegałby oddawaniu głosów za nieobecnych kolegów. Do przyjęcia zmian zabrakło czterech głosów. Idei otwartego, osobistego głosowania, nie poparła m.in. Partia Regionów Prezydenta Ukrainy, Wiktora Janukowycza.
Oleksandr Jefremow, lider tej partii stwierdził, że: „W reglamencie zostało zapisane, że deputowany wyraża swój głos za pomocą karty elektronicznej. Jednak w jaki sposób on rozporządza swoją kartą w  tym dokumencie niestety nie zostało to dokładnie sprecyzowane”. Ponadto dodał, że taki proceder ma miejsce także w Parlamencie Europejskim.
Z pewnością Jefremow nie czytał regulacji Parlamentu Europejskiego, która wprost mówi, że : „Wyborcze prawo jest osobistym prawem. Członkowie muszą przyprowadzać swoje głosowania indywidualistyczne i osobiście. Dowolne naruszenie tej Reguły rozpatruje się jak poważny wypadek bezładu... (Reguły Procedury Europejskiego Kworum Parlamentarnego. Rozdział 5, ust. 164).  http://www.europarl.europa.eu
12 kwietnia ukraińscy dziennikarze rozmieścili na balkonie Sali  Rady Najwyższej plakat z apelem do deputowanych, aby głosowali osobiście (zdjęcie poniżej). "Nie pożądaj kartki sąsiada swojego! Głosuj uczciwie"! – możemy przeczytać na plakacie. Natomiast popularny ukraiński dziennikarz Mustafa Najem, napisał na jednym z portali społecznościowych (Facebook), (http://www.facebook.com/Mefistoff), że przygotował razem ze swoimi kolegami prawnikami projekt ustawy, który rozwiązuje zagadnienie o nieosobistym głosowaniu deputowanych.
Jak informowały Ukranews, w marcu Wyższy Sąd Administracyjny oddalił  powództwo obywatelki Oksany Czubko, w którym została zwarta prośba o  zakazie deputowanym podwójnego głosowania. Najem przedtem już występował o nieosobiste głosowanie do Prokuratury Generalnej oraz Komitetu do Spraw Reglamentu Rady Najwyższej, jednak obie instancje oświadczyły, że rozstrzygnąć problem nie mogą. Jednakże Konstytucja przewiduje osobiste głosowanie każdego deputowanego.
Wygląda na to, że jeszcze długo będziemy obserwować rozrywki deputowanych z przyciskami w ukraińskim parlamencie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.