Kolejne
zgrzyty na linii Polska – Litwa
Niedawno na blogu relacjonowałem, w dużym skrócie, obecny
stan stosunków między Polską, a Litwą. Generalnie sytuacja nie była dość
ciekawa. Niestety, poprawy nie widać. Ostatnio wynikł kolejny problem w
normalizacji stosunków polsko-litewskich.
Grupa
ekspercka
Litewsko-polska grupa ekspertów ds. oświaty została
powołana we wrześniu ub. roku z inicjatywy premierów Polski i Litwy. Głównym
impulsem jej powstania było niezadowolenie Polaków z nowej ustawy o oświacie,
która ich zdaniem dyskryminuje szkoły polskie na Litwie, w ostateczności
oznacza ich likwidację. Jednak ten projekt okazał się totalną klapą, gdyż nie
wypracowano żadnego wspólnego stanowiska.
Strona
polska rezygnuje
W jednym z artykułów na www.wp.pl, mogliśmy przeczytać,
że Polska jest przeciwna wznowieniu pracy dwustronnej z Litwą, ws. grupy eksperckiej
w sektorze oświaty. Litewski minister edukacji żalił się, że jego polski
odpowiednik, pani Krystyna Szumilas, wysłała pismo, w którym informuje, że
polska strona nie chce już kontynuować pracy grupy ekspertów w dotychczasowej
formie.
Wszystko
kręci się wokół mniejszości
Litewski minister twierdzi, Polska pragnie rozstrzygać
kwestie dotyczące mniejszości narodowych w obu krajach przy udziale wysokiego
komisarza Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ds.
mniejszości narodowych - Knuta Vollebaeka. Zdaniem ministra Steponavicziusa, Polska
i Litwa winny same, bez ingerencji trzeciej strony, rozwiązywać zaistniałe
problemy.
źródło: http://mobclub.com/resources/productmaster/Lietuva%20595.jpg |
Ustawa zakłada też, że od 1 września 2011 roku w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy, muszą być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku wykładany jest przedmiot o nazywany "Podstawy wychowania patriotycznego". Polacy natomiast chcą zachowania pełnego nauczania w języku ojczystym.
Obiektywnie
trzeba przyznać, że Polska i Litwa w równym stopniu „starają się”, aby chłodne
relacje nadal pogarszały się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.