Bezwizowy reżim między Ukrainą i Unią europejską nie oznacza otrzymania dla Ukraińców prawa dla pracy w UE, oświadczyła międzynarodowy ekspert-dziennikarz Anna Shelest. Według jej słów, specjalna wiza jest potrzebna będzie i dla nauczania w krajach strefy Schengen.
Europa otworzy się tylko dla turystów?
Absolutnie nie nowe oświadczenie, to było wiadomo z pierwszego dnia rokowań. Ten warunek jest nie tylko dla Ukrainy, a i dla dowolnego drugiego państwa, które nie jest członkiem UE przy ugodzie o bezwizowych podróżach. Ta ugoda dotyka tylko biznesmenów, dziennikarzy, turystów - tych grup, które przyjeżdżają na krótki okres. I nawet tym, kto pojedzie na nauczanie na sześć miesięcy czy na rok do jednego z krajów UE, zdarzy się otrzymywać wizy. Ten warunek jest dla wszystkich krajów. Przy czym nie wszystkie kraje, co dołącza się do UE, automatycznie otrzymują taką możliwość. Rumunia i Bułgaria dużo lat po przyłączeniu do UE walczyły za to, żeby ich obywatele otrzymali możliwość pracować w drugim kraju Unii europejskiej. Prawo do pracy i prawa do pobytu - to dwa różnych prawa w ramach UE.
Od samego początku MSZ podkreślało, że bezwizowy reżim nie nadaje prawa do pracy, nie nadaje prawa znajdować się w UE dłużej za jakiś czas. W tej sytuacji ukraińska władza była absolutnie uczciwa. Kiedy mówią o pracy, to mówią o prawie do pracy, lecz nie mówią o wizie. Otrzymanie pozwolenia na pracę - drugi dokument. Przy czym w głowach odbywało się niektóre przesuwanie. I kiedy mówimy o edukacji, to otrzymujemy wizę absolutnie drugiej kategorii, aniżeli wizy, które otrzymujemy przy turyzmie. Praca i edukacja nadają absolutnie drugie prawa w UE, aniżeli te, które otrzymują turyści, biznesmeni czy uczeni. Jeśli otrzymujecie dochód w UE i płacicie podatki, otrzymujecie oficjalną pensję, to u was absolutnie drugi status. Również możecie otrzymywać dodatkowe narodowe subsydia jak student. I to drugie prawne i socjalne stosunki między człowiekiem i państwem. Toż w tej sytuacji euro-komisarz zrobił tradycyjne ogłoszenie.
Czy być może, że po otrzymaniu bezwizowego reżimu dla Ukraińców ułatwi się procedura otrzymania pozwolenia na pracę?
Ukraina podpisywała z każdym oddzielnym państwem takie ugody. Podpisywaliśmy ich z Włochami, Hiszpanią, Portugalią, z Polską - z tamtymi krajami, gdzie u nas duża ilość pracujących. Ukraina toczyła rokowania nawet z powodu otrzymania specjalnej kategorii wiz. Toż otrzymanie bezwizowego reżimu, najprawdopodobniej, prosto zwiększy poziom zaufania do Ukraińców, jeśli oni im nie będą nadużywali, jeśli nie będzie naruszeń z boku ukraińskich obywateli.
Czy są w pytaniu otrzymania bezwizowego reżimu jakieś podwodne kamice?
Tym, kto jedzie do UE, należy pamiętać, że bezwizowy reżim przypuszcza też reguły, co i multiwiza, jest ograniczenie po ilości dni - 90 dni w ciągu 180. Bezwizowy reżim nie oznacza, że znajdujecie się w kraju tyle, ile chcecie, nawet jeśli nie otrzymujecie dochód w tym państwie. Jeśli często jeździcie do Europy, to wam należy nie przekroczyć 90 dni w ciągu pół roku. Pogranicznicy mogą na granicy policzyć po sztampach ilość dni. To główne. Poza tym, pogranicznicy mogą spytać o celu waszej wizyty, poprosić potwierdzenie, na przykład, pancerz hotelu.
To ich prawo, oni mogą odmówić w wjeździe, jeśli nie pewne, że dotrzymujecie się wszystkich reguł. Ta reguła istnieje we wszystkich krajach. W ankietach meldują: otrzymanie wizy nie gwarantuje wjazd w razie naruszeń. I w warunkach bezwizowego reżimu są takie reguły zachowują się. Oni są nie skomplikowane. Kiedy jedziecie, to, czarze wszystkiego, znacie, gdzie zatrzymujecie się, na przykład, w hotelu. Pokazać pancerz hotelu i zrobić ksero wsteczne bilety - to nie problem, a ubezpieczanie, na wypadek jeśli wam będzie postawiono to czy inne pytanie.
Europa otworzy się tylko dla turystów?
Absolutnie nie nowe oświadczenie, to było wiadomo z pierwszego dnia rokowań. Ten warunek jest nie tylko dla Ukrainy, a i dla dowolnego drugiego państwa, które nie jest członkiem UE przy ugodzie o bezwizowych podróżach. Ta ugoda dotyka tylko biznesmenów, dziennikarzy, turystów - tych grup, które przyjeżdżają na krótki okres. I nawet tym, kto pojedzie na nauczanie na sześć miesięcy czy na rok do jednego z krajów UE, zdarzy się otrzymywać wizy. Ten warunek jest dla wszystkich krajów. Przy czym nie wszystkie kraje, co dołącza się do UE, automatycznie otrzymują taką możliwość. Rumunia i Bułgaria dużo lat po przyłączeniu do UE walczyły za to, żeby ich obywatele otrzymali możliwość pracować w drugim kraju Unii europejskiej. Prawo do pracy i prawa do pobytu - to dwa różnych prawa w ramach UE.
Od samego początku MSZ podkreślało, że bezwizowy reżim nie nadaje prawa do pracy, nie nadaje prawa znajdować się w UE dłużej za jakiś czas. W tej sytuacji ukraińska władza była absolutnie uczciwa. Kiedy mówią o pracy, to mówią o prawie do pracy, lecz nie mówią o wizie. Otrzymanie pozwolenia na pracę - drugi dokument. Przy czym w głowach odbywało się niektóre przesuwanie. I kiedy mówimy o edukacji, to otrzymujemy wizę absolutnie drugiej kategorii, aniżeli wizy, które otrzymujemy przy turyzmie. Praca i edukacja nadają absolutnie drugie prawa w UE, aniżeli te, które otrzymują turyści, biznesmeni czy uczeni. Jeśli otrzymujecie dochód w UE i płacicie podatki, otrzymujecie oficjalną pensję, to u was absolutnie drugi status. Również możecie otrzymywać dodatkowe narodowe subsydia jak student. I to drugie prawne i socjalne stosunki między człowiekiem i państwem. Toż w tej sytuacji euro-komisarz zrobił tradycyjne ogłoszenie.
Czy być może, że po otrzymaniu bezwizowego reżimu dla Ukraińców ułatwi się procedura otrzymania pozwolenia na pracę?
Ukraina podpisywała z każdym oddzielnym państwem takie ugody. Podpisywaliśmy ich z Włochami, Hiszpanią, Portugalią, z Polską - z tamtymi krajami, gdzie u nas duża ilość pracujących. Ukraina toczyła rokowania nawet z powodu otrzymania specjalnej kategorii wiz. Toż otrzymanie bezwizowego reżimu, najprawdopodobniej, prosto zwiększy poziom zaufania do Ukraińców, jeśli oni im nie będą nadużywali, jeśli nie będzie naruszeń z boku ukraińskich obywateli.
Czy są w pytaniu otrzymania bezwizowego reżimu jakieś podwodne kamice?
Tym, kto jedzie do UE, należy pamiętać, że bezwizowy reżim przypuszcza też reguły, co i multiwiza, jest ograniczenie po ilości dni - 90 dni w ciągu 180. Bezwizowy reżim nie oznacza, że znajdujecie się w kraju tyle, ile chcecie, nawet jeśli nie otrzymujecie dochód w tym państwie. Jeśli często jeździcie do Europy, to wam należy nie przekroczyć 90 dni w ciągu pół roku. Pogranicznicy mogą na granicy policzyć po sztampach ilość dni. To główne. Poza tym, pogranicznicy mogą spytać o celu waszej wizyty, poprosić potwierdzenie, na przykład, pancerz hotelu.
To ich prawo, oni mogą odmówić w wjeździe, jeśli nie pewne, że dotrzymujecie się wszystkich reguł. Ta reguła istnieje we wszystkich krajach. W ankietach meldują: otrzymanie wizy nie gwarantuje wjazd w razie naruszeń. I w warunkach bezwizowego reżimu są takie reguły zachowują się. Oni są nie skomplikowane. Kiedy jedziecie, to, czarze wszystkiego, znacie, gdzie zatrzymujecie się, na przykład, w hotelu. Pokazać pancerz hotelu i zrobić ksero wsteczne bilety - to nie problem, a ubezpieczanie, na wypadek jeśli wam będzie postawiono to czy inne pytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.