czwartek, 12 maja 2016

Subsydia-pułapka

    
     Latem ubiegłego roku, "Kontrola publiczna" ostrzegała ludzi o pułapce „subsydium". Byliśmy pewni, że to bylo oszustwo, które może być porównane z nasennym sztrykiem lub kojącym dla pacjenta, żeby on w pewnym momencie nie czuł zagrożenia.


    Wystarczy właściwie ocenić opinii ministra Rozenko "Głównym osiągnięciem - to jest to, co udało się uniknąć powstania społecznych."
     Pomyślcie o tym! Minister Polityki Społecznej nie mówi o tym, że subsydii pomogły ludziom! Nie, to nie był cel! Starali się ugasić wyłaniający oburzenie społeczne ludu - "bunt", by oszukać ludzi, aby odciągnąć, żeby ludzi mógli przywyknąć do taryfow złodziejskich.
     Rok temu rząd przyjął dekret numer 848, z uruchomieniem którego on musiał trochę poczekać, tak aby ludzie nie cofnąłi się od "sera w pułapkę na myszy".  Ale teraz to działa, stwierdzając, że:
1) emerytka, która mieszka z 20-letnim wnukiem, który kupił sprzętu w kwocie 
50 tysięcy hrywien za jego zgromadzone pieniędzy, nie otrzyma subsydium;
2) Nauczyciel, lekarz, ochroniarz, sprzedawca, zwykły urzędnik z pensją 2000 hryweń nie otrzyma dotację, jeśli robią remonty w mieszkaniu w kwocie bardzej niż 50 tysiąc hryweń;
3) Babcia, która wypożycza pokój do wynajęcia studentu, o subsydium może zapomnieć;
4) Wszyscy ludzi, którzy pracują bez rejestracji w określony sposób pracy, subsydium nie będą otrzymować;
5) wszyscy ludzi, którzy mają bydło, drob, inne zwierząta i uzyskują dochody z nich mogą zapomnieć o subsydium.
    Plus grzywna w kwocie narosłych subsydii.
   Rząd oszukał ludzi, i okazało się, że nie tak źle to się stalo.  Ludzie połknąłi "pigułkę-pulapkę" - ludzie rzucili się do rejestracji subsydiów. Ale zrobić trzeba było inaczej – powstrzymać się od wszelkich płatności przez stawki zlodziejskie, porzucić wszystkie te datki.
  Polityka rządu to wszechobecne kłamstwo, wypaczenie rzeczywistości w jednym celu - aby zarabiać pieniądze. Ponadto takie wrażenie, że ci ludzie robią zamów, żeby doprowadzić gospodarkę kraju w taki stan, w którym ten kraj, będzie dostępny za grosze lub nawet darem.
   Jeśli tak, to ludzie mają prawo do protestu cywilnego: do odmowy wykonywania tych rządowych "List życzeń". Wszędzie. Całkowicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.