wtorek, 10 maja 2016

Wojna w Europie.


Wojna hybrydowa w Europie na biera obrotów. Liczba ofiar już idzie w dziesiątki.
Jeszcze trochę, a europejczycy zaczną odbierać liczbę ofiar jako zwykłą statystykę codzienną (nie daj Boże).

Należy zwrócić uwagę, że atakują właśnie te państwa, które najgłośniej wzywają do wyrozumiałości i tolerancji, gościnnie drzwi otwierają milionom wychodźców z różnych krajów. Era tolerancji najprawdopodobniej dobiega końca, przynajmniej w Europie.
Co nie daje mi spokoju.Wypowiedzenie kandydata na prezydenta USA. Trumpa dotyczące drugorzędności sytuacji na Ukrainiedla Stanów Zjednoczonych.Wymagania Francji i Niemiec zawszelką cenę, jak najszybciej przeprowadzić wybory na terenach okupowanych.Krwawe ataki terrorystów, po których społeczna opinia europejczyków zostanie skierowana do rozpatrzenia sytuacji w środku Europy, wzmożenie własnego bezpieczeństwa.

Ukraina dla Europy także ciągle schodzi na drugi plan.Nietrudno teraz przewidzieć wyniki zaplanowanego referendum w Holandii ws. Ukrainy.
Wydaje się, że wszystko, co się odbywa, jest częścią wielkiej gry, włącznie z finansowaniem wypadków, które niby nie są ze sobą związane, z jednego centrum? Biorąc pod uwagę skłonność władz do ciągłego wycofania się wobec agresora,czekają nas ciężkie próby.
Co poczynić?Przedewszystkim należy natychmiast zaktywizować prace na najwyższym poziomie w zakresie popularyzacji pomysłu Związku Bałtycko-Czarnomorskiego.Wzmocnić współpracę z naszymi naturalnymi sprzymierzeńcami w Europie, asą to wszystkie bez wyjątku państwa byłego obozu socjalistycznego,które doskonale zdają sobie sprawę z zagrożenia ciągle produkowane przez Rosję.Wprowadzić surowe ograniczenia przeciw migracyjne.


W kraju, który już od trzech lat jest w stanie wojny, obecność jakiej kolwiek zwartej mniejszości o agresywnym nastawieniu może bezprzesady spowodować krwawe konflikty z olbrzymią ilością ofiar zbrodni, co zostanie na tychmiast wykorzystane przez Rosję jako powód apelu dospołeczności międzynarodowej z wymaganiami zniesienia sankcjii wprowadzenia wojska rosyjskiego na Ukrainę jako sił pokojowych pod mandatem ONZ.Jestem pewien, że Moskwa aktywnie pracuje w tamkim kierunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.