poniedziałek, 11 kwietnia 2011

CO MY SOM?


Czy istnieje narodowość śląska? Trudne pytanie. Niektórzy powiedzą, że istnieje, inni, że nie. Co tak naprawdę jest warunkiem istnienia narodu…? Naród wedle definicji słownikowej to wspólnota o podłożu etnicznym, gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym wytworzona w procesie dziejowym, przejawiająca się w świadomości swych członków. Ponadto cechy narodu to wspólna kultura, język, religia i historia. W przypadku Śląska można by powiedzieć, że Ślązacy posiadają odrębną kulturę, która w wielu kwestiach różni się polskiej. Można też powiedzieć o innym języku porozumiewania się, który to określany jest często pojęciem gwary. Także historia w pewnym stopniu posiada swoją odrębność i należy zaznaczyć, że w ”PEWNYM STOPNIU”. Jest tak, ponieważ "śląskość" ma potrójny wymiar, na który składa się polskość, niemieckość i czeskość. Te trzy narody zaznaczały swoje wpływy na jednym terenie, poprzez wymieszanie elementów kulturowych na przestrzeni wieków przyczyniły się do wykrystalizowania się czegoś całkiem nowego, co dziś nazywamy "śląskością". Podsumowując, należy być świadomym, iż "śląskość" swoją odrębność zawdzięcza wpływom polskim, niemieckim i czeskim, tak więc, trzy narody wymieszane ze sobą mogą stworzyć nową społeczność. Na pytanie czy społeczność ta zasługuje na miano narodu, musimy odpowiedzieć sobie sami. Jeżeli jednak dopuścimy możliwość krystalizowania się ”NOWEGO NARODU” z elementów innych narodowości, wtedy dopuszczamy taką możliwość.

Jeżeli założymy, że Śląsk nie ”zasługuje na miano narodowości”, wtedy należy sobie zadać pytanie czy jest aby na pewno polski, a może bardziej niemiecki, albo czeski. Odpowiedź wydaje się być bardzo prosta. Śląsk obecnie jest ”polski”, należy jednak mieć na uwadze, iż był niemiecki i czeski. Przyporządkowanie to nie dotyczy wbrew pozorom tylko przynależności terytorialnej, ale przede wszystkim emocjonalnej społeczeństwa. Ślązacy potrafili się szybko zaklimatyzować w nowej kulturze, byli do tego niejako zmuszeni. To spowodowało, że potrafimy dziś odnaleźć ślady tych trzech kultur (polskiej, niemieckiej, czeskiej) w życiu Ślązaków. Ta różnorodność jest dla Ślązaków zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem. Błogosławieństwo dotyczy bogatego dziedzictwa Ślązaków, potrafili bowiem wynieś to co dobre z każdej kultury, są jakby wielonarodowi. Ślązacy ”posiadają licencję ” na to by czuć się Polakami czy Niemcami, ponieważ tkwi to głęboko w ich korzeniach. Bywa jednak często tak, że dla Polaków Ślązacy są utożsamiani z Niemcami i na odwrót, co równoznaczne jest z pewnym wyobcowaniem. Podobnie jeśli Ślązak wyjedzie w głąb Polski lub za zachodnią granicę zawsze będzie tęsknił za swoją małą ojczyzną - ”Heimatem”. Jeżeli Niemiec mieszkający w Dreźnie wyjedzie do Hamburga zawsze będzie się czuł ”jak swój”, podobnie sytuacja ma się w Polsce. Ślązak tak naprawdę będzie się dobrze czuł tylko w swojej małej ojczyźnie. Dlatego często, być może dla świętego spokoju woli określić się nie jako Niemiec czy Polak, lecz po prostu jako Ślązak i trudno mu tego odmówić.

2 komentarze:

  1. „Świadomość tożsamości kulturowej na podstawie Spisów Powszechnych
    Ostatnie wydarzenia w życiu politycznym znacznie przypomniały o istnieniu i egzystowaniu Ślązaków w Polsce oraz o stosunkach panujących pomiędzy politykami a tą grupą etniczną. Przyczyniła się do tego przede wszystkim wypowiedz Jarosława Kaczyńskiego zawarta w „Raporcie o stanie Rzeczpospolitej”. Pytając o świadomość tożsamości regionalnej podejmę próbę określenia grupy etnicznej i scharakteryzowania kryteriów jakimi należy się posłużyć określając kogoś, jako Ślązaka.
    Warto podkreślić, iż bycie Ślązakiem nie wynika tylko z miejsca urodzenia ani z miejsca zamieszkania. O przynależności do regionu decyduje stan samoświadomości historycznej, kulturowej, ale też społecznej i politycznej. Dotychczas potencjalny człowiek kojarzył Ślązaków z grupą ludnościową urodzoną i zamieszkujące Śląsk.
    Z mojego punktu widzenia podłożem konfliktu, który był istotnym wydarzeniem minionych dni w mediach było wielowymiarowe znaczenie terminu „ślązak”. Otóż pierwszy wymiar Ślązaków to ci, którzy identyfikują się z Niemcami, zamieszkującymi Śląsk w Polsce, Republikę Czeską oraz w Niemczech na terenach Saksonia i Brandenburgii. Deklarują oni narodowość niemiecką i posługują się językiem niemieckim lub dialektem śląskim.
    Drugim znaczeniem określającym Ślązaków jako osoby deklarujące odrębność narodową od Polaków, Czechów i Niemców i traktujących mowę śląską jako odrębny język.
    Ostanie i najbardziej powszechne znaczenie charakteryzuje Ślazaków jako osoby o wyraźnej polskiej identyfikacji narodowej, posługujący się literackim językiem polskim oraz etnolektem śląskim. To mieszkańcy Śląska, bedący przywiązani do regionu i kultury śląskiej.
    Na potwierdzenie powyższego przytoczę dane statystyczne ze spisu powszechnego z 2002 roku, w którym narodowość śląską w polskiej części Śląska zadeklarowało 173 200 osób, w tym 148,5 tys mieszkańców województwa śląskiego i 24,2 tys osób w województwie opolskim. Natomiast w czeskim spisie powszechnym z 2001 roku do narodowości śląskiej przyznało się 10 878 obywateli Czech, głównie mieszkańców kraju śląsko-morawskiego.
    Wyniki spisów powszechnych nie oddają jednak dokładnej liczby osób faktycznie poczuwających się do narodowości śląskiej, gdyż osoby, które z różnych przyczyn nie brały udziału w spisie powszechnym (wymagane było przepytanie tylko jednej osoby na lokal), lub

    OdpowiedzUsuń
  2. były osobami niepełnoletnimi, nie miały możliwości zadeklarowania preferowanej narodowości. Ponadto, Ruch Autonomii Śląska zarzucił organizatorom spisu, iż w wielu przypadkach rachmistrze spisowi odmawiali wpisania narodowości śląskiej do formularza.
    Po zapoznaniu się i głębszej analizie "Raportu o stanie Rzeczpospolitej" autorstwa Prawa i Sprawiedliwości znalazłam stwierdzenie, iż "śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej". Podkreślę również, iż w powyższym wywodzie PiSu powołano się na wyrok Sądu Najwyższego, w którym Sąd uznał umieszczenie narodowości ślaskiej w spisie powszechnym za niezgodne z prawem i uznał, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Prezes Kaczyński zapewniał na konferencji prasowej, że jego partia nie wypowiadała się przeciwko śląskości czy kaszubskości, jak zostało to przez niektórych zinterpretowane.
    Nasuwa się mi pewna refleksja odnośnie sugestii PiSu wobec Ślązaków. Otóż podczas ostatniej kampanii wyborczej prezes Prawa i Sprawiedliwości o Śląsku i Ślązakach wypowiadał się w samych superlatywach „uważam, że Śląsk, jako integralna część Polski wnosi do naszego kraju pewną specyficzną, bardzo dobrą tradycję i jest to tradycja warta pielęgnowania”.
    Ku mojemu zdziwieniu i olbrzymiemu zaskoczeniu podczas utożsamianiu śląskości z "zakamuflowaną opcją niemiecką" warto przytoczyć opinie Napieralskiego w tej kwestii. Otóż prezes SLD w ubiegłym roku wypowiadał się o RAŚ - Ruchu Autonomii Śląska, które chce autonomii Śląska, co uważa za rzecz bardzo niebezpieczną, bo zagraża integralności państwa polskiego. Obecnie krytykuje wypowiedź Kaczyńskiego a istnienie grup etnicznych w Polsce, w tym ślązaków uważa za pewną różnorodność , którą jest czymś wspaniałym,a fakt, że ktoś jest Ślązakiem czy Kaszubem jest czymś cudownym. A ów polska różnorodność jest naszą, polską siłą.
    Dodam również, iż zamieszanie wywołane przez Kaczyńskiego wokół „śląskości” znajduje swoje odbicie w spisie powszechnym, który rozpoczął się 1 kwietnia br. Swoistym szokiem dla wielu środowisk opiniotwórczych były wyniki narodowego spisu powszechnego ludności i mieszkań przeprowadzonego w 2002 roku. Nie wiadomo dlaczego dopiero teraz większość zauważyła, że oto w cieniu innych problemów społecznych, zrodziło się poczucie odrębności narodowej Ślązaków.
    Podczas tegorocznego Spisu Powszechnego odpowiadający na pytania rachmistrza respondenci będą mogli zadeklarować taką narodowość, do jakiej się poczuwają. Respondenci będą mogli wybrać spośród 14 narodowości wskazanych w ustawie. Ale jeśli nie wskażą żadnej, rachmistrz w pozycji numer 15 będzie musiał wpisać to, co respondent mu zadeklaruje.
    Jest to istotna zmiana i pozwoli zadeklarować tożsamość kulturową jaką czuje obywatel. Dziewięć lat temu, podczas Narodowego Spisu Powszechnego, wielu Ślązaków określało swoją narodowość jako śląską. Wówczas jednak rachmistrzowie często nie zgadzali się na taki dopisek. Spis przewidywał bowiem wyłącznie wybór spośród 14 narodowości określonych w ustawie o mniejszościach.
    Na podstawie tych znaczacych zmian tegoroczny spis będzie odzwierciedleniem rzeczywistego stanu rzeczy. Co w konsekwencji będzie odbiciem wiarygodności i dynamiki badanych zjawisk. Zarazm będzie podstwą do rzetelnego prognozowania ekonomiczne i demograficznego.

    OdpowiedzUsuń

Ten wpis czeka na Twój komentarz.