Chcesz jeździć to płać
Jóź za dwa miesiące a konkretnie od 1 lipca 2011 roku zmieni się system korzystania z polskiej sieci autostrad. Dotychczas odcinki bezpłatne( np. Katowice- Wrocław) wejdą w system poboru opłat. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, ze ta podroż autostradą w Polsce stanie się wysoce kosztowna. Można stwierdzić, ze zwykły Kowalski nie pozwoli sobie na zbyt częste korzystanie w obawie przed drenażem kieszeni. Co więcej kierowcy intensywnie korzystający z tej arterii komunikacyjnej muszą liczyć się z większymi wydatkami. Polska pod tym względem jest bananową republiką jeżeli chodzi o system pobierania opłat za korzystanie z autostrad. Wiele krajów zrezygnowało z tego pomysłu. Z większych i bogatszych ostały się jedynie Włochy i Francja.
Kwestię można rozwiązać bardziej praktycznym sposobem, który pozwoli na jasne zasady funkcjonowania wszelkich dziedzin tej sfery.
Kwestię można rozwiązać bardziej praktycznym sposobem, który pozwoli na jasne zasady funkcjonowania wszelkich dziedzin tej sfery.
Gdyby babcia miała drucik, to by było radio
Oczywiście w tym momencie klamka zapadła. Opłata za przejazd autostradą jest nieunikniona. Jeżeli jednak przyjrzymy się w jaki sposób w tym momencie państwo nas okrada a będzie jeszcze bardziej to system takich relacji jest chory.
Przytoczę poniżej przykład cen obowiązujących za przejazd autostradą A4 na odcinku Katowice- Kraków zwykłym, ważącym do 3,5 tony samochodem. Dane pochodzą z witryny www.autostrada-a4.pl:
-8 złotych za przejazd pojazdem samochodowym o dwóch osiach
Opłata ta pobierana jest w Katowicach. Drugie 8 złotych zapłacimy w punkcie poboru opłat w Krakowie- Balicach. Odcinek 70 kilometrowy został wyceniony na 16 złotych. Jeżeli ktoś będzie chciał jechać z Krakowa do Zgorzelca(granica polsko-niemiecka i koniec autostrady A4) to zostanie mu tyle pieniędzy, że jedyne na co go będzie stać to kupienie przydrożnego krasnala do ogrodu.
Przytoczę poniżej przykład cen obowiązujących za przejazd autostradą A4 na odcinku Katowice- Kraków zwykłym, ważącym do 3,5 tony samochodem. Dane pochodzą z witryny www.autostrada-a4.pl:
-8 złotych za przejazd pojazdem samochodowym o dwóch osiach
Opłata ta pobierana jest w Katowicach. Drugie 8 złotych zapłacimy w punkcie poboru opłat w Krakowie- Balicach. Odcinek 70 kilometrowy został wyceniony na 16 złotych. Jeżeli ktoś będzie chciał jechać z Krakowa do Zgorzelca(granica polsko-niemiecka i koniec autostrady A4) to zostanie mu tyle pieniędzy, że jedyne na co go będzie stać to kupienie przydrożnego krasnala do ogrodu.
Jest piec i gaz a skutków jakoś niet
System ten jest wysoce nieskuteczny ponieważ zniechęca kierowców do korzystania z autostrad i kombinowania co by tu zrobić, żeby nie płacić za przejazd.
Remedium, które obowiązuje w innych krajach i zdało egzamin są winiety. Żeby nie wydawało się to abstrakcją przytoczę owe 16 złotych, które zapłaciliśmy za odcinek A4 Katowice- Kraków. Następnie zestawię je z cenami winiet obowiązującymi w takich krajach jak Czechy, Słowacja oraz Austria. Niezbędnych informacji dotyczących cen winiet dostarcza portal www.pzmtravel.com.pl
Oto opłaty podstawowe jakie należy uiścić na autostradach wyżej wymienionych państw:
Czechy-winietka 18 dniowa dla pojazdów do 3,5 tony kosztuje 250 czeskich koron czyli 55 złotych
Słowacja-winietka 7 dniowa dla pojazdów do 3,5 tony kosztuje 7 euro czyli 41,50 PLN
Austria-winietka 18 dniowa dla pojazdów do 3,5 tony kosztuje 7,90 euro czyli 45 PLN
Zestawmy teraz te ceny z cenami obowiązującymi na odcinku autostrady A4 Katowice- Kraków
gdzie nie obowiązuje system winietowy
Czechy-Polska . W Czechach na tej winietce możemy w ciągu 18 dni wyjeździć nieograniczoną ilość kilometrów. Jeżeli przejechalibyśmy w ciągu 18 dni odcinek Katowice- Kraków to koszt wyniósłby 288 złotych.
Słowacja Polska. Na Słowacji za 41,50 PLN cały tydzień możemy zwiedzać kraj autostradą. 7 krotne przejechanie odcinka Kraków Balice kosztowałoby nas 112 złotych.
Austria- Polska. Za cenę 45 złotych Austria stoi przed nami otworem. Natomiast w Polsce 18 krotna trasa z Katowic do Krakowa uszczupli portfel o 288 złotych.
Jak widać winietki są bardziej opłacalną metodą pobierania opłat za użytkowanie autostrad. Jeżeli państwo nie chce doprowadzić do paraliżu infrastruktury to owa metoda wydaje się najrozsądniejsza. Wszak samochód nie jeździ na wodę i również podróżując autostradami trzeba go tankować. Polski społeczeństwo nie należy do majętnych i na taką ekstrawagancję nie będzie w stanie sobie pozwolić. Osobnym tematem są stawki jakie państwo stworzyło w związku z mającym obowiązywać od lipca punktem opłat. Sądzę, że rozwiązanie jakie zostało przytoczone dobitnie odzwierciedla oderwanie rządu od rzeczywistości. Chyba, że dojdzie do odkrycia wielkich złóż ropy naftowej w kraju. To pozwoliłoby na komfortowej i beztroskie podróżowanie po naszym kraju.
Remedium, które obowiązuje w innych krajach i zdało egzamin są winiety. Żeby nie wydawało się to abstrakcją przytoczę owe 16 złotych, które zapłaciliśmy za odcinek A4 Katowice- Kraków. Następnie zestawię je z cenami winiet obowiązującymi w takich krajach jak Czechy, Słowacja oraz Austria. Niezbędnych informacji dotyczących cen winiet dostarcza portal www.pzmtravel.com.pl
Oto opłaty podstawowe jakie należy uiścić na autostradach wyżej wymienionych państw:
Czechy-winietka 18 dniowa dla pojazdów do 3,5 tony kosztuje 250 czeskich koron czyli 55 złotych
Słowacja-winietka 7 dniowa dla pojazdów do 3,5 tony kosztuje 7 euro czyli 41,50 PLN
Austria-winietka 18 dniowa dla pojazdów do 3,5 tony kosztuje 7,90 euro czyli 45 PLN
Zestawmy teraz te ceny z cenami obowiązującymi na odcinku autostrady A4 Katowice- Kraków
gdzie nie obowiązuje system winietowy
Czechy-Polska . W Czechach na tej winietce możemy w ciągu 18 dni wyjeździć nieograniczoną ilość kilometrów. Jeżeli przejechalibyśmy w ciągu 18 dni odcinek Katowice- Kraków to koszt wyniósłby 288 złotych.
Słowacja Polska. Na Słowacji za 41,50 PLN cały tydzień możemy zwiedzać kraj autostradą. 7 krotne przejechanie odcinka Kraków Balice kosztowałoby nas 112 złotych.
Austria- Polska. Za cenę 45 złotych Austria stoi przed nami otworem. Natomiast w Polsce 18 krotna trasa z Katowic do Krakowa uszczupli portfel o 288 złotych.
Jaki pan taki kram
Jak widać winietki są bardziej opłacalną metodą pobierania opłat za użytkowanie autostrad. Jeżeli państwo nie chce doprowadzić do paraliżu infrastruktury to owa metoda wydaje się najrozsądniejsza. Wszak samochód nie jeździ na wodę i również podróżując autostradami trzeba go tankować. Polski społeczeństwo nie należy do majętnych i na taką ekstrawagancję nie będzie w stanie sobie pozwolić. Osobnym tematem są stawki jakie państwo stworzyło w związku z mającym obowiązywać od lipca punktem opłat. Sądzę, że rozwiązanie jakie zostało przytoczone dobitnie odzwierciedla oderwanie rządu od rzeczywistości. Chyba, że dojdzie do odkrycia wielkich złóż ropy naftowej w kraju. To pozwoliłoby na komfortowej i beztroskie podróżowanie po naszym kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.