Panika po otwarciu rynków pracy?
Oto rodzi się pytanie czy Austriacy, Niemcy i Szwajcarzy przyjmą nas z otwartymi ramionami? W końcu skorzystali z możliwości zastosowania maksymalnego siedmioletniego okresu przejściowego, zanim otworzyli rynki pracy m.in. dla Polaków. Wielu rodzimych pracowników wymienionych krajów obawia się, że masowe emigracje tańszej siły roboczej, doprowadzi do tego, że zostaną pozbawieni pracy. W każdym społeczeństwie są ludzie bogaci i biedni, a też nie każdy ma predyspozycje do zajmowania wysokich stanowisk, wszędzie są potrzebne osoby do wykonywania prostych codziennych czynności chociażby porządkowych stąd rodzą się te obawy. Dlatego sposobem tych państw na znalezienie rąk do pracy ma być kontrolowana emigracja obywateli innych państw członkowskich UE. Szwajcarzy nadal chcą być w jak największym stopniu zamknięci i prowadzą rzetelne i rygorystyczne rekrutacje do pracy, nastawienie są tylko na pracowników z wysokimi kwalifikacjami, długoletnim doświadczeniem i dobrą znajomością języka niemieckiego. Austriacy nie chcą się zgodzić na wprowadzenie kart stałego pobytu dla emigrantów. W Niemczech zaś od 1 maja weszła ustawa ustalająca stawkę minimalną na poziomie 7,79 Euro za godzinę w landach zachodnich i 6,89 Euro w landach wschodnich. Niemcy mają jednak świadomość, że ich społeczeństwo się starzeje i borykają się z dużym niżem demograficznym, dlatego zamierzają się starać o nowych pracowników. Działa u nich program kształcenia zawodowego „Transnational-Dual” przeznaczony dla młodych ludzi w wieku 16-25 lat, którzy ukończyli szkoły zawodowe, technika lub licea ogólnokształcące i znają język niemiecki na poziomie B1. Staż odbywa się w tzw. dualnym systemie kształcenia i łączy zajęcia teoretyczne z praktykami w niemieckich przedsiębiorstwach. Program szkolny kształci na mechanika samochodowego, piekarza, tapicera, kucharza, pracownika restauracji, pracownika hotelu, szwacza. Praktykant otrzymuje zwykle wynagrodzenie rzędu 500-700 euro na miesiąc i może liczyć na pomoc w znalezieniu zakwaterowania. Stażyści uzyskują certyfikat ważny na całym rynku niemieckim, a przedsiębiorcy praktycznie zawsze gwarantują zatrudnienie po odbyciu stażu. My po zakończeniu studiów również mamy możliwość odbycia maksymalnie rocznego stażu w wybranej placówce, tylko że Urząd Pracy w Opolu wykorzystał już fundusze na ten cel do 2013 roku, a na stażu nie wystarczy być najlepszym bo oczywiście nie jesteśmy jedyni, ale jeszcze trzeba mieć wyjątkowe szczęście żeby ktoś ze stałych pracowników właśnie odchodziła na emeryturę. Jeśli do tego nie dojdzie to raczej mamy marne szanse, że przedsiębiorca nas zatrzyma skoro może liczyć na kolejnych stażystów, którym zapłaci Urząd Pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.