Medialną burzę w sprawie tożsamości Ślązaków wywołał Jarosław Kaczyński, który 2.04.2011 roku tłumacząc fragmenty opublikowanego „Raportu o stanie państwa” stwierdził, że PiS szanuje śląskość i kaszubskosć, jednak „twierdzenie, że istnieje naród śląski, my rzeczywiście traktujemy za zakamuflowaną opcję niemiecką”. Posłowie PiS-u będący autorami raportu uznali, że „ śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej.” Te kontrowersyjne hipotezy spowodowały lawinę krytyki, głównie ze strony przedstawicieli Ruchu Autonomii Śląska. Spostrzeżenia PiS-u nie spodobały się także większości posłów koalicji, oraz członkom innych partii. Joanna Kluzik-Rostowska, która nawiasem mówiąc pochodzi ze Śląka, dodała, że uwagi prezesa PiS-u są oburzające i upokarzające.
Słowa Jarosława Kaczyńskiego spowodowały, jak podaje Dziennik Zachodni, że 12 proc. osób, które czują się Ślązakami i taką narodowość podają rachmistrzom w spisie powszechnym, stwierdziła, że na ich decyzję miała wpływ wypowiedź prezesa PiS-u.
Kwestii śląskiej ciąg dalszy…
Kiedy wydawałoby się, że temat tożsamości Ślązaków oddalił się na plan dalszy, posłowie PiS-u zdecydowali się na wizytę na Opolszczyźnie, gdzie na Dworcu Głównym w Opolu, przywitali ich przedstawiciele RAS-iu, o dziwo pozytywnie nastawieni do przybyłej delegacji. Jedna i druga strona zakopała przysłowiowy „topór wojenny” i cała sprawa powoli zaczynała cichnąć. Nic bardziej mylnego!. W „obronie” Ślązaków stanął sam prezydent, Bronisław Komorowski.
Uczestnicząc w obchodach 90. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego na Górze św. Anny stwierdził, że Śląsk i Polska to jest jedno ciało tej samej ojczyzny, „że śląskość to polskość”. Czy tymi słowami Komorowski nie umniejszałby tym samym wartości i znaczenia samych Ślązaków? Nawiasem mówiąc drążącą ręką piszę te słowa, w związku z ostatnimi wydarzeniami z „antykomor.pl”… Z analizy wyników sondażu, przeprowadzonego przez Marketing Research Group 8-9.04 2011 na Śląsku wynika, że w spisie powszechnym aż 37,7% osób zadeklaruje narodowość śląską, nie polską, ani też niemiecką a właśnie śląską, co jawnie pokazuje, że ludzie ci uważają się za odrębną narodowość i nie chcą, aby ktokolwiek, także prezydent, podważał taki stan rzeczy.
Zatem budowanie tożsamości Ślązaków trwa nadal, szkoda tylko, że zabierają się za to politycy, nie wiedzący o tym, że tożsamość Ślązaków już zdążyła się ukonstytuować, co potwierdzają historyczne uwarunkowania czy chociażby poprzednie spisy ludności a w szczególności przekonania samych Ślązaków. Ślązaków, którzy posiadają odmienną kulturę, historię i język, a także swoje instytucje, Ruch Autonomii Śląska, domagające się przywrócenia autonomii województwu śląskiemu. Sprawa narodowości śląskiej co jakiś czas odżywa na nowo, często właśnie za sprawą powszechnym spisów ludności, kiedy to Ślązacy usilnie podejmują wszelkie inicjatywy mające na celu uznanie ich odrębności i niezależności. Wydaje się, że tegoroczny spis jest w tej kwestii przełomowy, ponieważ po raz pierwszy odpowiadający na pytania będą mogli zadeklarować taką narodowość, do jakiej się poczuwają, czyli także śląską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.