czwartek, 26 maja 2011

Wojna w Libii

Libia to Dżamahirijja, a w luźnym tłumaczeniu państwo ludu. W rzeczywistości jest to jednopartyjna republika socjalistyczna, której ustrój został stworzony przez Muammara al-Kadafiego.

Ponad 90% powierzchni kraju zajmują pustynie (Sahara, Pustynia Libijska) i półpustynie, na których zdarzają się oazy. W głębi kraju panuje suchy klimat zwrotnikowy, który na wybrzeżachz przechodzi w śródziemnomorski.

Największe miasto kraju, a także główny port i ośrodek przemysłowy to Trypolis. Rozwinęły się tam takie gałęzie przemysłu jak spożywczy, meblarski, włókienniczy, metalowy, gumowy (produkcja opon) i poligraficzny. Znajdują się tam także zakłady odsalania wody morskiej, montownie samochodów i rafineria ropy naftowej. Podstawowym bogactwem Libii oraz praktycznie jedynym towarem eksportowym kraju jest ropa naftowa, dostarczająca ok. 80% dochodu narodowego wynoszącego 8400 USD na 1 mieszkańca (2005), który jest jednym z najwyższych w Afryce.

Konflikt zbrojny rozpoczęty po wystąpieniu opozycji przeciwko złej sytuacji materialnej, bezrobociu, korupcji, ograniczaniu swobód obywatelskich oraz długoletnim rządom Muammara Kaddafiego. Protesty zapoczątkowane 15 lutego pod wpływem udanych rewolucji w Tunezji i Egipcie, przerodziły się w wojnę domową. Tysiące ludzi zgromadziły się w Bengazi. Demonstranci spalili tam kilka posterunków policji, budynków rządowych oraz zajęli siedzibę państwowej telewizji. Podczas antyrządowych demonstracji protestujący obrzucili policję kamieniami. W odpowiedzi, zostali ostrzelani gumowymi pociskami przez policję. W dniach 26-27 marca rebelianci zajęli wszystkie miasta portowe we wschodniej Libii.

31 marca NATO przejęło dowództwo nad operacją międzynarodową od koalicji państw zachodnich. Jednym z argumentów, jakich używali zwolennicy uchwalenia rezolucji ws. interwencji w Libii, była opinia Ligi Arabskiej, która już 12 marca wezwała ONZ do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią.

Jeśli chodzi o stosunek do rezolucji ONZ ws. Libii, kraje arabskie można podzielić na trzy kategorie. Pierwsza, to zwolennicy rezolucji i interwencji, ale tylko w wymiarze politycznym. Takich jest najwięcej. Druga grupa, to kraje, które chcą militarnie uczestniczyć w operacji – na razie tylko dwa. Wreszcie kategoria trzecia to przeciwnicy interwencji, niekoniecznie dlatego, żeby uratować Kaddafiego.


Nerwowość na świecie powodowana sytuacją w Libii i innych krajach, które w ostatnim czasie dotknęła fala zamieszek, negatywnie wpływa na sytuację walut rynków wschodzących. Co będzie dalej, zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.