wtorek, 6 marca 2012

Kto następcą Kaczyńskiego?


Jeszcze przed wyborami z 2011 roku Jarosław Kaczyński ogłosił, że jeśli przegra kolejne wybory z rzędu, zrezygnuje ze stanowiska prezesa partii. Jak można się było spodziewać obietnicy nie dotrzymał. Oficjalnie działacze PiSu twierdzą, że nie wyobrażają sobie innej osoby jako przywódcy ich partii.
Jednak coraz więcej osób – także osoby związane z PiSem - zastanawiają się kto w przyszłości, bliższej lub dalszej, zastąpi niemłodego już prezesa.
Jeszcze przed konfliktem z Jarosławem Kaczyńskim głośno mówiło się o Zbigniewie Ziobrze jako naturalnym następcy swojego "mentora". Jednak po założeniu klubu Solidarna Polska wydaje się, że Ziobro utracił swoją szansę na stanie się drugim „młodszym Kaczyńskim”. Oczywiście nie można wykluczyć, że Ziobro wróci do PiSu, gdyż romanse polityków z innymi ugrupowaniami to nic nowego.

Źródło: http://mylilefeluke.blogspot.com/2011/04/news-ministerstwo-kultury-afryka.html
„Musiałby być młody i przystojny”…

Na pytanie kim powinien być zastępca prezesa PiS i czym powinien się cechować odpowiedział sam zainteresowany – Jarosław Kaczyński.
W wywiadzie udzielonym „Super Expressowi”, prezes PiS powiedział, że jak na razie nie widzi żadnego godnego następcy, ale jeśli taki by się pojawił to musiałby być stosunkowo młody i bardzo przystojny oraz kontynuować misję PiSu. Szybko jednak uciął te dywagacje, uznając je za abstrakcje.
Przy okazji wywiadu Kaczyński przypomniał, że jest bardzo skromnym człowiekiem, nie lubiącym rozgłosu (czyżby?) i że  czysto teoretyczne kierowanie PiSem z tylnego fotela może być pociągające.

Jaka strategia?

Rzeczywiście wydaje się być prawdą, że aby podnieść słupki PiSowi należałoby zainwestować w „nową, świeżą twarz”, która być może przekonałaby do siebie część młodszego elektoratu. Wypadałoby też większą rolę poświęcić marketingowi i wizerunkowi partii, gdyż te elementy mocno kuleją, a w związku z obecnie panującymi trendami polityk powinien ‘bywać’, ‘robić show’ i nie nadużywać czarnego PR-u.
Bill Clinton grał na saksofonie, Barack Obama śpiewał, Donald Tusk gra w piłkę nożną. Co takiego robi prezes Kaczyński, by dostosować się do dzisiejszych standardów? Nic, ponieważ po pierwsze jest zbyt poważnym człowiekiem by się wygłupiać a po drugie ma od tego młodszych działaczy partii (można tu wspomnieć np. o Patryku Jakim, co prawda byłym już działaczu PiS na Opolszczyźnie, obecnie pośle klubu Solidarna Polska. Jednak jeszcze wtedy kiedy wychwalał Kaczyńskiego i działał w jego partii organizował happeningi i konferencje prasowe godne Janusza Palikota). No i co najważniejsze ma swój stały elektorat, który na niego głosuje. Pytanie jak długo działacze PiS go utrzymają i czy niedługo nie będą musieli ze zdwojoną siłą szukać nowych zwolenników Prawa i Sprawiedliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.