Źródło: www.facebook.com/JohnGodsonPolskimKandydatemNaNowegoPapieza |
Mamy papieża!?
Nie,nie…to jeszcze nie to. Wciąż nie wiadomo, kto
będzie nowym papieżem. Wiadomo natomiast, kto jest zdaniem internautów
najlepszym kandydatem. Lista potencjalnych następców Benedykta XVI pojawiła się
w zasadzie tuż po tym, jak ogłosił on swoją decyzję o abdykacji. Bynajmniej, nie
mam tutaj na myśli listy kardynałów spośród których zostanie wybrany nowy
papież. Analizą szans poszczególnych purpuratów zajmują się dziś prawie
wszystkie media oraz portale bukmacherskie. Ja zaś chciałbym się skupić na
fenomenie tzw. nowych mediów, dzięki którym w ostatnim czasie poseł John
Godson mógł zabrać głos w sprawie…wyboru jego osoby na Stolicę Piotrową.
Jak to się robi?
Już kilka godzin po oficjalnym komunikacie o
abdykacji papieża Benedykta XVI, na Facebooku został założony fanpage promujący
kandydaturę Johna Godsona na papieża. W ciągu kilku dni ponad 1000 osób „podpisało
się” pod kandydaturą posła Platformy Obywatelskiej, natomiast do dnia
publikacji tego wpisu na blogu, już blisko 2000 osób wyraziło swoje wirtualne
poparcie dla tej kandydatury. Niby nic, niby tylko żarty z których nic nie
wynika ale czy na pewno? Fakt pojawienia się fanpage’a odnotowało wiele
portali, na czele z tak popularnymi jak gazeta.pl czy też polityka.pl.
Dziennikarze Dziennika Łódzkiego, zwrócili się nawet z prośbą o komentarz Pana
posła w tej sprawie, który stwierdził, iż nie ma nic przeciwko takiej formie
żartów. Byłoby wręcz dziwne, gdyby był temu przeciwny. Wszak pamięć wyborcy
jest krótka i ulotna. Po pewnym czasie przeciętny Kowalski nie pamięta za co
lubi, bądź też za co tak naprawdę nienawidzi konkretnego polityka. W polityce
bardzo dobrze sprawdza się znane w świecie celebrytów powiedzenie o tym, że nie
ważne jak mówią, ważne by w ogóle mówili. Każda sytuacja, która powoduje, że
pewne grono wyborców dowiaduje się o istnieniu jakiegoś polityka, jest dla
niego korzystna. Nawet jeśli zaistnieje on w przestrzeni medialnej na jakiś
czas, to sam fakt jego obecności w niej, może wpłynąć na jego rozpoznawalność.
Disruption!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.