piątek, 5 kwietnia 2013

Liderzy happeningów


źródło: www.tvn24.pl

Niejednokrotnie jesteśmy świadkami kiedy to mównica Sejmowa staje się miejscem sporów, nie do końca przemyślanych wypowiedzi czy spektakli politycznych, którymi media żyją przez kilka kolejnychdni. Internet jest pełen filmików zawierających kompromitujące wypowiedzi posłów, ale także znajdziemy w nim dokładnie przemyślane happeningi. Czemu one służą? Zwróceniu uwagi na poważny dla społeczeństwa problem, który nie zostałby zauważony w żaden inny sposób? Czy może ważniejsze jest nie to co się mówi, ale kto mówi?

Gliński z tabletu

Ostatnie miesiące przyniosły wiele tego typu wydarzeń, wśród których moim zdaniem na szczególną uwagę zasługuje ,,Kaczyński z tabletem". Było to zdecydowanie posunięcie bezprecedensowe w historii polskiego Sejmu. Prawo i Sprawiedliwość nie uzyskało zgody, aby kandydat na premiera rządu technicznego proponowanego przez tę partię wystąpił na forum Izby. Nagrany wcześniej film, w którym profesor Gliński przedstawia wizję swojego gabinetu i prezes Kaczyński wyświetlający go na tablecie z mównicy Sejmu, wywołał poruszenie. Sztab Prawa i Sprawiedliwości wykazał się wówczas kreatywnością nie tylko ze względu na wykorzystanie nowych technologii, ale również ze względu na zręczne wykorzystanie braków w regulaminie sejmowym. Jaki był efekt tego happeningu? ,,Kaczyński w roli uchwytu na ipada" (jak skomentował to na swoim profilu na Twitterze Radosław Sikorski) skupił całą uwagę odbiorców. Program polityczny profesora Glińskiego odegrał w tym spektaklu drugoplanową rolę.

Solidarna Polska

Oprócz Prawa i Sprawiedliwości prym w spektaklach politycznych wiedzie Solidarna Polska. Na znak swojego sprzeciwu wobec umowy ACTA posłowie na sejmowej konferencji prasowej wystąpili z ustami zaklejonymi czerwoną taśmą. Happening był oznaką wypowiedzenia politycznej wojny rządowi Donalda Tuska w zakresie ACTA. Podczas obrad Sejmu 4 kwietnia poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki po raz kolejny dowiódł, że jego partia lubi w niecodzienny sposób zwracać uwagę Polaków... na siebie. Wręczenie ministrowi Sławomirowi Nowakowi pluskwy z pociągu PKP spotkało się raczej ze śmiechem i drwinami, niż skłoniło do wysłuchania propozycji Solidarnej Polski.


źródło: www.tvn24.pl

Lokalne oddziały Solidarnej Polski także uciekają się do organizacji happeningów. We wrześniu 2012 roku w Opolu ustawione zostały dyby, w które poseł Przemysław Bukowski zakuł się na znak protestu wobec zmian w systemie oświaty. Jak się później okazało sam fakt ustawienia przy ulicy Krakowskiej rekwizytu był nielegalny. Dyby zostały jeszcze na jakiś czas, aby przypominały o problemach w polskich szkołach.

Jednak z czym tak naprawdę kojarzą się te happeningi? Nie wywołają poważnych reform w Polskich Kolejach Państwowych, nie doprowadzą do polepszenia się sytuacji w oświacie, ani także nie zmienią regulaminu Sejmu. W pamięci odbiorców zostanie tylko pluskwa, dyby i tablet.

Źródło:
www.tvn24.pl
www.opole.gazeta.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.