sobota, 25 maja 2013

Jak w 18 minut pogrążyć komendanta?

"Seks-afera w Opolskiej Policji"


www.radio.opole.pl

Tak została zatytułowana przesyłka, która rozpętała burzę, do redakcji Nowej Trybuny Opolskiej – dość nietypowa, a raczej jej zawartość. Nagranie, które zostało przesłane do redakcji (przez anonimowego nadawcę) dotyczy inwigilacji nadinspektora Leszka Marca, komendanta wojewódzkiej policji w Opolu. Do płyty z nagraniem dołączony został list, autor pisze w nim między innymi: przesyłam autentyczną, nagraną w listopadzie 2012 roku płytę, która ukazuje w jaki sposób załatwia się sprawy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu. Ponad osiemnastominutowe nagranie wskazuje, że rozmowa toczyła się pomiędzy komendantem Leszkiem Marcem, a wysoko postawioną funkcjonariuszką komendy, a jak wskazuje redakcja – uczestników rozmowy łączy zażyłość. Sprawy służbowe mieszają się z prywatnymi, a także obyczajowymi. 23 maja (tj. czwartek) NTO przekazała materiały do prokuratury i złożyła doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

O seksie i policji - stenogramy


Wiadomo, że każdy z nas inaczej wypowiada się podczas rozmowy z koleżnaką/kolegą czy na uczelni, kiedy rozmowa toczy się pomiędzy wykładowcą. Dopóki nasze rozmowy nie są nagrywane (bezwiednie) nie zwracamy uwagi na to co i jak mówimy. Właśnie! Tylko stanowisko, które zajmują wysoko postawieni ludzie do czegoś zobowiązuje, a to tym chyba zapomniał komendant Marzec. Chciałabym przytoczyć kilka zdań ze stenogramów, które fakt faktem zostały bezprawnie nagrane.
Kobieta: (…) A byli tacy komendanci jak ze Strzelec Opolskich ten brzydal. (…) Nie lubię go, bo to jest kurw...rz, on jeździł na dziwki. Pamiętasz historię, że on radiowozem na prostytutki jeździł od lat? Pamiętasz, normalnie policjant go wypier... z radiowozu, a on przydrożne lachony zaliczał – nie tylko Opole ale też policjanci ze Strzelec Opolskich widać „dobrze” się bawili, prawo prawem, najwyraźniej nie wszyscy muszą je przestrzegać. Rozmowa dotyczyła także zażyłości komendanta z wysoką rangą oficer policji: 
Kobieta: Nie! Ja powiedziałam, że nie jestem jedyna! A to jest całkiem co innego.
Mężczyzna: Ja też nie jestem jedyny. Jesteśmy na takim samym wózku. Ty nie jesteś jedyna i ja nie jestem jedyny. Bo ty masz męża, a ja mam żonę.

Konsekwencje - witaj emeryturo!

 

Rozmowa jest przerażająca. Wprost mowa jest o seks-usługach i załatwianiu przy okazji spraw kadrowych. To co tam pada jest skrajnie niegodne munduru, to absolutny rozkład morale. Leszek Marzec w czwartek złożył wniosek do prokuratury, że był podsłuchiwany – Dotyczy ono stosowania środków podsłuchowych w celu uzyskania informacji nieprzeznaczonych dla sprawcy oraz przekazania tych informacji osobom nieuprawnionym – powiedział zastępca prokuratora okręgowego w Opolu. 
www.natemat.pl

Nadinspektor został zdymisjonowany w czwartek, w ten sam dzień, w którym ukazał się artykuł NTO, przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Po tym jak został odwołany ze stanowiska, były komendant złożył wniosek o9 odejście ze służby – od poniedziałku przechodzi na emeryturę. Autorowi nagarnia grozi do 2 lat więzienia, chociaż jednak jeszcze nie zostały ustalone jego dane. Ważne jest, że nie ma tolerancji dla takiego typu zachowań, w szczegółności dlatego, że chodzi o wysoko postawionych ludzi, którzy powinni strzec prawa.

żródło: www.nto.pl 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.