Unia Europejska łączy różne kraje w jedno wielkie europejskie państwo. Aby zniwelować różnice między krajami sąsiedzkimi tworzy się tzw. programy współpracy transgranicznej. Jednym z państw, które realizuje taki program z Polską, obejmujący lata 2007-
2013 jest Republika Czeska. Współdziałanie obejmuje wiele obszarów m.in. edukację. I o niej właśnie słów kilka. Podjęte działania w ramach programu współpracy mają umożliwić uczniom obu krajów lepsze poznanie
swoich sąsiadów. Stara się to osiągnąć poprzez chciażby przygotowanie wspólnych materiałów
dydaktycznych, wspomaganie opracowania wspólnych polsko-czeskich
programów nauczania i wymiana doświadczeń w tworzeniu programów edukacyjnych.
Wydawać by się mogło, iż dzięki temu świadomość uczniów wzrasta, uczy się ich tolerancji dla innego narodu, szacunku do innej kultury. Sukces mają zapewnić całkowite środki przeznaczone na realizację tego programu, które w zakresie edukacji
sięgają ponad 10 mln Euro.
Na ostateczne efekty i rozliczenia przyjdzie
poczekać po 2013 r. kiedy to mija czas trwania tego programu, ale Ministerstwo
Rozwoju Regionalnego już zamówiło ekspertyzę pt. „Wyzwania i cele dla programów
współpracy transgraniczej z udziałem Polski po 2013 r.” W przypadku dalszego
rozwoju współdziałania na przykładzie Polski i Czech proponuje się m.in. koordynację systemów
kształcenia zawodowego na poziomie ponadgimnazjalnym i wyższym (np.
komplementarne programy kształcenia), wspólne programy wymiany uczniów,
studentów i nauczycieli, transfer dobrych praktyk w zakresie wdrażania
programów kształcenia, prowadzenie wspólnych projektów oświatowych i edukacyjnych
o długim horyzoncie czasowym, w tym podejmowanie współpracy w zakresie
identyfikacji potrzeb edukacyjnych i realizacji wspólnych programów nauczania.
Czy jednak sprawdza się to w praktyce? Działania te wydają się mieć sens, ale w rzeczywistości oglądając podręczniki szkolne trudno zobaczyć jakieś efekty. Polskie szkolnictwo niestety określane jest przez sztywne podstawy programowe. Na ich podstawie formułuje się założenia, według których
podręczniki dostosowywane są do istniejących wytycznych. Są to kryteria
uwzględniające wszelkie zmiany i
innowacje w nauczaniu zarówno pod względem systemowym, weryfikacji treści jak i
metodyki nauczania.
Dlatego też polskie podręczniki zawierają tylko podstawowe treści z zakresu wiedzy o naszych sąsiadach.
W moim mniemaniu dobrym pomysłem byłoby dać uczniom możliwość poszerzania wiedzy o danym sąsiedzie, z którym akurat graniczy region, w którym mieszkamy. Pozwoliłoby to na poznanie sąsiadów. polepszenie stosunków społecznych między mieszkańcami oby krajów, a przede wszystkim dobry obraz sąsiada rzutuje na stosunki gospodarcze i handlowe obu krajów. Niestety Ministerstwo Edukacji raczej nie zrobi nic w tym kierunku, choć zmiany w programach nauczania byłyby bardzo wskazane, bo uczniowie często muszą znać informacje które nijak im się nie przydadzą w życiu a naprawdę ważne informacje są pomijane.
Źródło: www.ewt.gov.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.