Źródło: wp.pl |
Dziś mija dokładnie 222. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja, jednego z najważniejszych dokumentów dla naszego narodu. Jej rangę podkreśla fakt, iż była pierwszą w Europie a drugą na świecie zaraz po konstytucji amerykańskiej z 1787 r. W przeciągu tylu lat wielokrotnie pojawiały się jej następczynie a ostatnią jest konstytucja, która dziś ma tylko a może aż 16 lat. Uchwalono ją 2 kwietnia 1997 r. i już od początku normy, które wprowadzała spowodowały ożywione dyskusje i komentarze, pojawiały się projekty zmian, te znów rodziły spory i tak w kółko. Oczywiście realia zmieniają się i trzeba się dostosowywać do zmieniającej się rzeczywistości także pod względem prawnym, ale należy sobie wówczas odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: w jakim kierunku zmieniać Konstytucję i jak uniknąć sytuacji gdzie wprowadzane zmiany mają tylko i wyłącznie czysto polityczny charakter.
Zanim przedstawię najnowsze propozycje zmian, warto poświecić kilka słów o dotychczasowych osiągnięciach na tym polu. Przez te 16 lat tylko dwa razy wprowadzano do niej poprawkę. Warto wspomnieć o jednym z tych projektów, który doczekał się realizacji a była to zmiana artykułu 99. a dokładnie uzupełnienie go o taki wpis:
Wybraną do Sejmu lub Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.
Zapis ten wprowadzono 7 maja 2009 r. - aż 409 posłów głosowało za co nie zdarza się za często w przypadku głosowań sejmowych. Ale wracając do teraźniejszości. Dziś jest właśnie taki dzień, kiedy można a nawet trzeba podyskutować jakie nowelizacje powinno się zawrzeć w Konstytucji.
Posłowie PIS życzyliby sobie zwiększenie niektórych kompetencji premiera, prezydent mógłby odmówić powołania premiera lub ministra jeśli Konstytucja zawierałaby jakieś przeciwwskazania. Solidarna Polska natomiast uważa, że powinno się zlikwidować Senat, zmniejszyć liczbę posłów o połowę, znieść immunitet i wprowadzić system prezydencki. Platforma zniesienie immunitetu i likwidację Senatu postuluje od 2004 r. i jak na razie nie udało się tego zrobić.
Myślę więc, że reszta postulatów ma jeszcze mniejsze szanse realizacji, zwłaszcza, że potrzeba większości 2/3 głosów w Sejmie by dokonać zmian. Biorąc pod uwagę procedurę legislacyjną w naszym kraju jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Sejm głosuje nad zmniejszeniem liczby swoich członków o połowę a Senat za swoją likwidacją. Jeśli doczekamy się zmian w Konstytucji to raczej będą to zmiany kosmetyczne a nie rewolucyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.