Sporo zamieszania na sejmowych korytarzach wywołał świeżo opublikowany
przez CBOS sondaż preferencji wyborczych. Po raz pierwszy od 8 lat doszło
bowiem do sytuacji, że na jego czele w miejsce Platformy Obywatelskiej znalazło
się Prawo i Sprawiedliwość. Wśród 54% ankietowanych, którzy zadeklarowali
udział w wyborach PiS cieszył się największą popularnością i uzyskałby 26%, PO
mogłoby liczyć na 23% poparcia. Gdyby wybory odbyły się dziś parlament
współtworzyłyby jeszcze dwie partie: Sojusz Lewicy Demokratycznej popierany
przez 9% respondentów i Polskie Stronnictwo ludowe z 6-procentowym poparciem.
Poza sejmem znalazłyby się zarówno Ruch Palikota, Solidarna Polska Zbigniewa
Ziobro, a także Kongres Nowej Prawicy.
|
300polityka.pl |
Utrata poparcia przez PO
połączona jest z co raz bardziej zmniejszającym się zaufaniem do działań
premiera i rządu. Spadek poparcia dla Rady Ministrów to efekt nieudolności
wielu z ministerstw, zamieszania wokół dymisji Jarosława Gowina, a także
konflikt w Ministerstwie Infrastktury między ministrem transportu, budownictwa
i gospodarki morkiej Sławomirem Nowakiem a wiceministrem Tadeuszem
Jarmziewiczem. Taka sytuacja przybliża Donalda Tuska do podjęcia bardziej
zdecydowanych działań. Zapowiadana w pierwszym kwartale tego roku rekonstrukcja
rządu może okazać się jedyną drogą naprawy nadszarpniętego wizerunku Platformy
Obywatelskiej. A lista ministerstw, do których premier ma zastrzeżenia jest
długa. Począwszy od krytykowanej powszechnie przez wszystkie formacje naszej
sceny politycznej minister sportu Joanny Muchy, którą zdał się pogrążyć
podnoszony ostatnio
|
wp.pl |
zarzut o przeznaczenie ministerialnych środków na mający
całkowicie komercyjny charakter koncert Madonny. Opozycja nie daje też spokoju
ministrowi zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi, zarzucając mu niezrealizowanie
obietnicy uskutecznienia pracy Narodowego Funduszu Zdrowia. Wspomniany
wcześniej Sławomir Nowak także nie może spać spokojnie, gdyż atmosfera wokół
jego osoby gęstnieje z dnia na dzień. Dymisje nie cieszących się popularnością ministrów
to jedna strona tego medalu, w gestii Donalda Tuska pozostaje obsadzenie
wakujących stanowisk. Wśród potencjalnych kandydatów na objęcie jednej ze
zwolnionych tek najczęsciej wymienia się nazwisko Grzegorza Schetyny. To
właśnie w byłym ministrze spraw wewnętrznych upatruje się osoby mogącej „podciągnąć”
upadający wizerunek Platformy. Premier stoi przed trudnym zadaniem i śmiało
można powiedzieć, że jest to kluczowy moment dla przyszłości całej partii.
|
wiadomości.wp.pl |
Ten sondaż może okazać się
punktem zwrotnym dla polskiej sceny politycznej. Na pewno jest sygnałem dla
partii opozycyjnych, że ludzie powoli odwracają się od Platformy Obywatelskiej
przez co stają się łakomym kąskiem w walce o budowę większego elektoratu. Taka
sytuacja wywiera też większą presję na Prawie i Sprawiedliwości, które musi
podjąć rozsądną strategię umacniania się na szczycie alternatyw dla obecnego
rządu. Pozostałe parlamentarne partie po raz kolejny otrzymały jasny znak, że
ich działalnośc nie wywiera większego wrażenia na społeczeństwie i muszą obrać
inny sposób działalności, by nie musieć drżeć o wynik kolejnych wyborów. Podsumowując,
a jednocześnie pamiętając o zawodności wszelkich badań sondażowych, należy
zauważyć że czekają nas w najbliższym czasie ważkie decyzje na kluczowych
stanowiskach, co może doprowadzić do ogólnego ożywienia w całej sferze polityki
z formowaniem się nowych tworów politycznych włącznie.
źródło: tvn24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.