Platforma Obywatelska, cokolwiek by o
niej nie mówić, jest jak na polskie realia partią znaczącą. Można przytaczać
jej sukcesy – jak powtórne zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, a także
porażki – jak afera hazardowa. Tak, oceniam ją jako sukces PO, aczkolwiek mam
na myśli tutaj sposób rozmycia jej skutków. Casus SLD nie poszedł w zapomnienie
i Tusk wyciągną z jej losów właściwe wnioski.
Czy to
koniec?
Teraz, po blisko 6 latach
prawdopodobnie wszystko się kończy. Prawdopodobnie, bo do końca kadencji
obecnego sejmu zostało jeszcze dwa lata i nie sposób z pełną mocą – trzeba to
wyraźnie zaznaczyć – przewidzieć, nawet w procesie naukowym co się w ciągu tego
czasy zdarzy. Jednakże, otaczająca nas rzeczywistość dostarcza nam szereg
znaków, które uprawniają do wygłaszania twierdzeń takich jak np. teza zawarta w
tytule niniejszego wpisu.
Rybnik, Żagań i Opole. Wydarzenia z
tych całkowicie od siebie różnych miejsc wyraźnie mówią, Platforma Obywatelska
straciła swoją najsilniejszą broń – siłę szyldu partyjnego! Konflikty wewnątrz
partyjne w Rybniku zapewniły fotel senatorski dla pisowskiego posła Piechy. W
Żaganiu, domniemanym platformerskim bastionie kandydatka na burmistrza, Grażyna
Stawowczyk, nie dostała się do drugiej tury, a w radzie miasta będzie natomiast
tylko 2 radnych z PO! W najbliższym mojemu sercu mieście – Opolu – zarysowała
się jeszcze ciekawsza sytuacja. Sondaż przeprowadzony przez studentów
Uniwersytetu Opolskiego dla Nowej Trybuny Opolskiej pokazał, iż żaden z
potencjalnych kandydatów Platformy na prezydenta miasta nie jest w stanie
zbliżyć do wyników osiąganych przez Ryszarda Zembaczyńskiego. Ba, troje z nich
– dwóch wiceprezydentów miasta i wiceminister infrastruktury (najpoważniejszy
kandydat) - wyraźnie przegrywało z kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej Tomaszem
Garbowskim. Jedyną osobą, która zdobyła większe poparcie od Garbowskiego była
europosłanka Danuta Jazłowiecka. A ona startować nie zamierza.
O panice jaka nastał wśród działaczy PO świadczą komentarze jakie wygłaszali po publikacji wyżej wymienionego sondażu, mianowicie, swój słaby wynik tłumaczyli złą metodologią badania i domniemaną stronniczością jego autorów. Zapomnieli jednak, że taka sama metodologia została użyta w sondażach podczas poprzednich wyborów samorządowych i że wtedy, wobec bardzo dobrych wyników PO, nie mieli do niej najmniejszych zarzutów.
nto.pl |
O panice jaka nastał wśród działaczy PO świadczą komentarze jakie wygłaszali po publikacji wyżej wymienionego sondażu, mianowicie, swój słaby wynik tłumaczyli złą metodologią badania i domniemaną stronniczością jego autorów. Zapomnieli jednak, że taka sama metodologia została użyta w sondażach podczas poprzednich wyborów samorządowych i że wtedy, wobec bardzo dobrych wyników PO, nie mieli do niej najmniejszych zarzutów.
I co dalej?
Powyższe przykłady pokazują, iż teza
mówiąc o tym, że szyld partyjny Platformy Obywatelskiej stracił swoją moc jest
jak najbardziej prawdziwa. Ci członkowie społeczeństwa polskiego, którzy chodzą
na wybory prawdopodobnie powracają do swojego tradycyjnego sposobu głosowania
tzn. do głosowania retrospektywnego. W teorii racjonalnego wyboru głosowanie
retrospektywne polega na dokonywaniu transakcji wyborczej w oparciu o ocenę
działań rządzących podczas kadencji oraz ich konsekwencji dla głosującej
jednostki. W Polsce w większości przypadku ta ocena była negatywna, stąd też do
tej pory tylko jedna partia wygrała dwa razy z rzędu wybory parlamentarne.
Na poziomie centralnym w PO zdają
sobie sprawę z całej tej sytuacji. Szef partii, premier Donald Tusk próbuje w
jakiś sposób odwrócić ten proces. Zapowiada przegląd kadr w rządzie, i tym
razem owa restrukturyzacja będzie większa, niż szum, jaki wokół siebie wywoływała.
Trudno jednak wierzyć w skuteczność tych działań, gdy w mediach przewija się
temat kandydowania premiera Tuska na szefa Komisji Europejskiej. Trudno nie
odnieść wrażenia, iż była by to przysłowiowa ucieczka z tonącego okrętu.
Najbliższy czas w polskiej polityce
będzie niezwykle ciekawy dla każdego, kto obserwuje ją w sposób świadomy. Spadek
poparcia dla Platformy Obywatelskiej, przy jednoczesnym utrzymywaniu się
poparcia Prawa i Sprawiedliwości na swoim stałym poziomie sugeruje przyszłą
zmianę na szczytach władzy. Czy takowa się dokona? Zobaczymy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.