niedziela, 26 maja 2013

Polacy! Mnóżcie się!



            Prezydent Bronisław Komorowski planuje rozpoczęcie nowej inicjatywy mającej na celu zażegnanie kryzysu demograficznego, towarzyszącego polskiemu społeczeństwu już od kilku dobrych lat. Po tym jak Polska znalazła się w ogonie klasyfikacji państw Unii Europejskiej pod względem dzietności, cieszący się największą popularnością polityk rozpoczął kampanię na rzecz odwrócenia tej sytuacji. Prezydent powziął sobie za cel zaangażowanie jak najszerszego gremium polityków i fachowców do stworzenia programu polityki rodzinnej. Z uwagi na ważkość, zagrażającego przyszłości Polski, problemu niżu demograficznego Bronisław Komorowski uznał, że jest potrzeba utworzenia stabilnego, wieloletniego programu. W tym celu zamierza on zorganizować spotkanie z szefami wszystkich klubów parlamentarnych i omówić z nimi opracowany przez jego kancelarię program składający się z 44 rekomendacji. W konsultacjach na rzecz budowy owego programu udział wziąć mają także przedstawiciele pracodawców, czy też organizacji społecznych. Ma to być krok w kierunku inicjatywy ustawodawczej w tej kwestii.

            Treść proponowanych zmian mających na celu poprawę kryzysowej sytuacji przedstawiła prezydencka minister ds. społecznych, Irena Wóycicka. Program miałby zlikwidować bariery, które dziś utrudniają młodym ludziom podjęcie decyzji o założeniu rodziny. Przede wszystkim zdaniem pani minister potrzebna jest zmiana ulgi prorodzinnej na kwotę wolną od podatku, która miałaby być uzależniona od liczby dzieci. W programie jest też mowa o konieczności opracowania, wspieranego ze środków publicznych, programu mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach, potrzebie zwiększenia liczby miejsc opieki dla dzieci do lat 3, wprowadzenia górnego limitu wysokości opłaty za opiekę w żłobkach i przedszkolach, a także obowiązkowego nauczania przedmiotu "Wychowanie do życia w rodzinie". Dzisiaj wskaźnik dzietności utrzymuje się na poziomie 1,3, sytuacja pożądana, zapewniająca przyrost naturalny, to wynik 2,1. Sam Prezydent za pierwszy cel przyjął osiągnięcie dzietności na poziomie 1,6, równym unijnej średniej. Do pomysłu prezydenta odnieśli się politycy różnych opcji politycznych i został on doceniony jako wychodzący na przeciw realnemu problemowi polskiego społeczeństwa. Mariusz Błaszczak wyraził szczerą chęć poparcia projektu, o ile ten będzie wdrażał odpowiadające Prawu i Sprawiedliwości rozwiązania. Marek Sawicki z PSL zwrócił uwagę na to, że powstanie owego projektu w Pałacu Prezydenckim dodaje mu dodatkowej wagi i daje nadzieję na kontynuowanie go także po zakończeniu kadencji obecnego parlamentu. Jerzy Wenderlich z SLD podkreślił, że sama polityka prorodzinna to za mało i potrzebny jest także narodowy program uzdrowienia gospodarki, gdyż to ona leży u podstaw problemu niżu demograficznego.

            Inicjatywa prezydenta znalazła oddźwięk i zapewne okaże się zaczątkiem szerszej debaty politycznej. Sam pomysł zintensyfikowania polityki prorodzinnej wydaje się być dobry, a moment w którym zaczyna być on konsultowany można spokojnie nazwać „ostatnim”. Prezydenckie zaangażowanie w najważniejsze sprawy społeczne należy uznać za bardzo dobry przejaw aktywności. A nam nie pozostaje nic innego, jak liczyć na korzystny obrót wydarzeń, i przede wszystkim ponadpartyjny konsensus na rzecz zażegnania dramatycznej sytuacji.
źródło: wprost.pl
tvn24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.