Już w momencie
startu projektu obywatelskiego ,,Europa Plus'' 10 stycznia 2013 roku, pojawiały
się opinie w świecie zarówno polityki jak i mediów, że inicjatywa może okazać się
falstartem. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się dopiero w 2014 roku i
jak na razie o tym wydarzeniu myślą tylko politycy, dla których celem jest
właśnie Bruksela. Polskie społeczeństwo w momencie wyborów do Sejmu i Senatu w
większości zostaje w domach. Zwykłych ludzi nie interesują kwestie władz, które
wielokrotnie w ich oczach niczego nie zmieniają, by, parafrazując znane hasło
Platformy Obywatelskiej z ostatnich wyborów parlamentarnych, żyło się lepiej,
wszystkim.
Czy Aleksander Kwaśniewski gwarantuje sukces?
Czy jest zatem
sposób, by zainteresować obywateli wyborami do Europarlamentu? Wydaje się, że
jednak nie. Tym bardziej, że niektórzy twórcy nowej politycznej inicjatywy
zmierzającej do struktur unijnych zaczynają w to wątpić. Aleksander Kwaśniewski
stwierdził w wywiadzie dla gazety ,,Polska The Times", że być może
zainicjowanie Europy Plus w tym właśnie czasie było zbyt wczesne. Zaznacza jednocześnie,
że nie zamierza wycofać się z uczestnictwa w projekcie i nadal deklaruje swoje
poparcie dla działań Janusza Palikota. Takie słowa świadczą o tym, że twórcy
projektu dostrzegają zagrożenia, jakie niesie za sobą rozpoczęcie kampanii tak
wcześnie. Poza tym sam Aleksander Kwaśniewski, który stał się twarzą projektu,
może stać się obciążeniem dla ,,Europy Plus''. Uważany jest za polityka z doświadczeniem,
który posiada liczne kontakty na lewicy. Te właśnie kontakty miały zapewnić, że
w ,,Europę Plus'' zaangażują się znane postacie z tej właśnie strony
politycznej. Jednak słabe strony byłego prezydenta mogą doprowadzić do klęski
projektu. Bardzo szybko przypomniano mu o incydentach alkoholowych za czasów
jego prezydentury. Ponadto podczas jednej z konferencji ,,Europy Plus'' po raz
kolejny zarzucono mu bycie pod wpływem alkoholu.
Problemy ,,ekstraklasy politycznej"
Tak o projekcie
mówił na samym początku Kazimierz Kutz, jednak po niespełna pół roku
działalności ,,Europa Plus'' ma sporo problemów. W kwietniu podczas swojej
trasy po Polsce Janusz Palikot wraz z Markiem Siwcem odwiedzili Gdańsk. Od samego
początku wizyta nie przebiegała po ich myśli, ponieważ Młodzież Wszechpolska,
obecna na sali, powitała polityków wymownym transparentem ,,Europa 40%". Następnie
padały niewygodne pytania zadawane zarówno przez studentów, jak i wykładowców na temat
przyszłości młodych ludzi i sytuacji emerytów. Na twarzach Palikota i Siwca
pojawiło się zakłopotanie, które nie pozwoliło im wyjść zwycięsko ze starcia z
młodym elektoratem. Jest to niewątpliwie kolejny problem ,,Europy Plus'' i w
jeszcze większym stopniu Ruchu Palikota. Partia ta niewątpliwie kojarzona była
z partią, na którą głosują młodzi ludzie rozczarowani dawną polityką i
zabetonowaną sceną polityczną. Jednak ,,Europa Plus'' przeczy temu wizerunkowi
i jak widać już wywołuje niezadowolenie wśród młodych. Inicjatywie Palikota nie
służy również konflikt z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Tylko połączenie sił
może zapewnić polskiej lewicy znaczącą pozycję w Parlamencie Europejskim. Czy zatem
politycy będą kierowali się partykularnymi interesami czy wybiorą dobro lewej
strony polskiej polityki? Odpowiedź poznamy pewnie wkrótce.
Źródła:
www.tvn24.pl
www.youtube.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.