wtorek, 22 kwietnia 2014

Janusz Korwin-Mikke idzie walczyć z UE w Europarlamencie !

Zwolennicy Kongresu Nowej Prawicy mają prawdziwe powody do radości. Najpierw partii udało się zarejestrować swoich kandydatów we wszystkich trzynastu okręgach. Teraz większość sondaży pokazuje, że komitet wyborczy „Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke” ma szansę zdobyć nawet 8% głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jeśli te prognozy się sprawdzą, będzie to pierwszy od ponad dwudziestu lat polityczny sukces tego kontrowersyjnego działacza. Skąd tak duży wzrost poparcia dla człowieka, któremu jak dotąd nie udawało się przekroczyć pięcioprocentowego progu wyborczego?

źródło: onet.pl
Nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że w dzisiejszej, przeżywającej kryzys ekonomiczny ale i tożsamościowy Europie, mamy do czynienia z rosnącą frustracją wśród ludzi młodych, co przekłada się także na rosnącą popularność radykalnych rozwiązań politycznych. Głoszące skrajne poglądy partie polityczne od prawa do lewa, które jeszcze parę lat temu cieszyły się marginalnym poparciem, dziś osiągają kilkunastu- a nawet kilkudziesięciu procentowe wyniki wyborcze, by wymienić chociażby grecki faszystowski Złoty Świt czy komunizującą partię SYRIZA, holenderską antyimigrancką Partię Wolności czy węgierski nacjonalistyczny Jobbik, głoszący chęć zerwania więzi Węgier z Europą i zbliżenie z Azją. W Polsce wydawało się dotychczas, że to zjawisko nie występuje aż w tak dużym nasileniu. Jednak wzrost poparcia dla skrajnie prawicowych ugrupowań w dość krótkim czasie, oraz radykalizacja prawicy parlamentarnej, zdaje się pokazywać, że ten europejski trend dociera do nas z opóźnieniem.
 Kim są więc wyborcy Janusza Korwin-Mikkego? Nietrudno odgadnąć, że to przede wszystkim ludzie młodzi, często mający w tym roku po raz pierwszy możliwość udziału w wyborach. Spora część z nich chce po prostu oddać swój głos na kandydata, nie będącego nigdy u władzy, osobę spoza tzw. „układu”. A Janusz Korwin-Mikke jest właśnie najbardziej rozpoznawalnym z pozaparlamentarnych polityków. Kontrowersyjne wypowiedzi, wskazywanie winnych obecnej sytuacji, nazywanych bez ogródek złodziejami i przestępcami i jednoczesne pokazywanie „prostych rozwiązań” na wszelkie możliwe problemy, tylko zwiększają jego popularność. Proste hasła, zdecydowanie, radykalizm światopoglądowy i opinia niezłomnego, który „nigdy się nie sprzedał” i który zrobi porządek z „tymi przy korycie”, to klucz do popularności tego polityka wśród młodych. Na podobnej zasadzie poparcie zyskiwał niegdyś Andrzej Lepper, z tą różnicą, że jego elektorat w większości stanowili mieszkańcy wsi, często starsi i słabo wykształceni.
Ale za tak duży wzrost popularności JKM odpowiada druga grupa głosujących -jego oddani zwolennicy, którzy od lat prowadzą nieustanną kampanię w internecie, a która po latach zaczęła przynosić w końcu efekty. Sam Korwin-Mikke przyznaje, że jego działalność agitacyjna to przede wszystkim spotkania z wyborcami w różnych miastach Polski oraz działalność internetowa, za którą stoją  członkowie jego partii. Działalność ta nie wymaga prawie żadnych nakładów pieniężnych, co w przypadku partii nie finansowanych z budżetu państwa często pozostaje jedyną formą prowadzenia kampanii.

 Jakie wartości głoszące przez JKM zyskały sobie tak dużą popularność w ostatnich latach? Przede wszystkim skrajny liberalizm w sferze ekonomicznej, który ma być lekarstwem na wszelkie, hamujące rozwój  tego państwa bolączki, takie jak : korupcja, rozrost biurokracji, wysokie podatki i wszelkiej maści przepisy, utrudniające (w jego mniemaniu) życie przeciętnemu obywatelowi. Jest to z pewnością fenomen w skali europejskiej, z tego względu, że radykałowie z innych części Europy zarówno z lewej (co naturalne) jak i z prawej strony nie zostawiają suchej nitki na neoliberalnej polityce. Neoliberalizm w ich opinii przyczynił się zarówno do kryzysu ekonomicznego jak też rozpadu tradycyjnych wartości, na rzecz wyścigu szczurów i kultu konsumpcji. W tej sytuacji JKM, nawet jeśli uda mu się wejść ze swoim ugrupowaniem do Parlamentu Europejskiego, może mieć trudności z nawiązaniem szerszej współpracy z innymi liczącymi się partiami radykalnej prawicy. Wspólnym mianownikiem z pewnością będzie dla nich krytyka instytucji Unii Europejskiej i obrona suwerenności narodowej, której ich zdaniem te instytucje zagrażają. JKM mówi wprost o UE jako kontynuacji tradycji państw totalitarnych , nazywa  Eurokołchozem i oskarża o niszczenie cywilizacji łacińskiej. 
Czy sukces polityczny w eurowyborach przełoży się też na sukces w przyszłych, polskich wyborach parlamentarnych? Z pewnością będzie to zależeć od działalności samego JKM w europarlamencie, a znając jego aktywność, można się spodziewać, że jeszcze wiele w najbliższym czasie na jego temat usłyszymy.

Źródło: gazeta.pl, onet.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.