ria.ru
Eksperci uważają, że w przypadku zwycięstwa Hillary Clinton w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, trudno oprzeć się na jakiejś normalizacji stosunków rosyjsko-amerykańskich.
Decyzja byłej sekretarza USA Hillary Clinton na prezydenta - to zła wiadomość dla Rosji, według ekspertów ankietowanych przez RIA Novosti.
Gwałtowne pogorszenie amerykańsko-rosyjskich stosunków, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła z "zakłady" w nadchodzącym 2016 wyborami prezydenckimi w USA - powszechnie oczekuje się, że nowy lokator Białego Domu będzie w stanie choć trochę poprawić atmosferę w stosunkach między Moskwą i Waszyngtonem.
Ale jeśli na czele administracji USA stanie Clinton o tych nadziei może być zapomnić. A mniejsze zło w tej sytuacji dla Rosji może stać amerykański prezydent-republikaniec: przedstawiciele partii wcale nie mniej agresywnie budoją ich politykę.
Clinton w niedzielę udostępniła film na Facebooku, który ogłosił zamiar kandydowania na prezydenta. W 2008 roku Clinton już brała udział w kampanii prezydenckiej, lecz odmówiła kontynuować wyścig i poparła drugi kandydat Demokratów Barack Obama. Jest uważana za jedną z najbardziej prawdopodobnych kandydatów na prezydenta USA z Partii Demokratycznej w nadchodzących wyborach 2016.
Wewnętrzną sprawą Stanów Zjednoczonych
Rosyjscy urzędnicy komentują wiadomość o nominacji, Clinton ostrożnie, odnosząc się do faktu, że sprawa jeszcze nie osiągnęła jeszcze przed prawyborach, które w amerykańskich kandydatów partyjnych otrzymują oficjalny status.Sekretarz prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział w ogóle, że wszystko, co się dzieje - wewnętrzną sprawą Amerykanów.
"To jest wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonyc. My nie ingerujemy w wewnętrzne sprawy niczyich, a nie zajmujemy się moralizatorstwa i naprawdę nie lubią, gdy inni robią to w stosunku do nas."
Od restartu do konfrontacji
Rosyjscy eksperci są sceptyczni co do nominacji Clinton. Przypominają, że w ciągu ostatnich kilku lat, ton jego wypowiedzi w odniesieniu do Rosji zmieniła się dramatycznie, jednak w całej polityki Stanów Zjednoczonych. Służąc jednocześnie jako sekretarz stanu Clinton aktywnie promować politykę "resetu" stosunków z Rosją, ale wkrótce po jej rezygnacji wybrano inną linię. Mówiąc rok temu, kiedy Clinton porównaniu przywódców Rosji z Hitlerem, był znany, nawet jak na standardy obecnego Waszyngtonu z jego częste nastrojów antyrosyjskich.
"Byłi bardzo twarde oświadczenia w ubiegłym roku o sytuacji na Ukrainie Wszystko to, niestety, nie dają podstawy do przypuszczeń, że jeśli wygra, można liczyć na jakąś normalizacji stosunków rosyjsko-amerykańskich." - Powiedział szef Centrum wojska Politologicznych Instytut Studiów USA i Kanadzie, profesor polityki światowej HSE Władimir Batiuk.
Clinton oznacza niezdolność do umow?
W każdym razie, według profesora Wyższej Szkoły Ekonomii Oleg Matveicheva, Rosji z prezydentem Clintonem będzie trudne negocjować.
"Clinton będzie udawać, że jest wielkim przywódcą, będzie bardzo głośno oświadczenie będzie wiele kaprysów, wiele kłopotów w utrzymaniu dialogu z nim, niezdolność" - powiedział ekspert.
Pole dialogu w stosunkach rosyjsko-amerykańskich może być zawężony. "Demokraci negują samą koncepcję strategicznego dialogu na temat broni, i że 85% agendy stosunków rosyjsko-amerykańskich" - powiedział ekspert.
Ponadto powiedział, że demokraci zawsze podkreślali, że chcą współpracować z sojusznikami, co oznacza, że w przypadku zwycięstwa, Clinton będzie starał się umieścić razem antyrosyjskiej koalicji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.