Afera "Panama Papers" może mocno odbić się na Ukrainie. Nazwisko ukraińskiego prezydenta pojawiło się w dokumentacji, która wyciekła z panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca, specjalizującej się w zakładaniu i zarządzaniu firmami w rajach podatkowych. W tzw. papierach z Panamy ("Panama Papers") widnieje także m.in. nazwisko prezes Narodowego Banku Ukrainy Wałerii Hontariewej.
W 2014 roku, gdy na Ukrainie dochodziło do najbardziej krwawych walk w Donbasie, przedstawiciel Petra Poroszenki chciał założyć spółkę na Brytyjskich Virgin Island. Rzecznik prezydenta Ukrainy uważa, że działanie nie miało nic wspólnego z wydarzeniami politycznymi i wojennymi w kraju.
Ukraińska Radykalna Partia chce usunięcia ze stanowiska prezydenta Petra Poroszenka. Poinformował o tym lider partii Ołeh Laszko. Ma to związek z ujawnieniem tak zwanych "dokumentów panamskich", zgodnie z którym prezydent przenies swoją firmę w offszory i nie wskazaw jej w deklaracji. Frakcja Radykalnej Partii chce rozpocząć proces impeachmentu prezydenta Petra Poroszenka. Jako kierownik frakcji on zażądał stworzyć w Parlamencie specjalnę komisię o "dochodzeniu istnienia faktów tajnych kompanii offhorowych i kont Prezydenta Ukrainy Petra Poroszenka”.
Lyashko powiedział, że tworzenie spółek offshorowych prezydentem to "uniknienie płacenia podatków, działańia korupcyjne, ukrywanie dochodów, niedostateczne informacje w deklaracjach urzędników państwowych". On dodał „Realizacja działalności biznesu jako prezydenta to nadużycie urzędniczym stanowiskiem. I w ogóle wysokość cynizmu to otwarcie spółek offshorowych w ten period, kiedy nasze setki bojowników zginęło w Ilovaiskim koczłe w sierpniu 2014 roku.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) między tym stwierdziło że nie będzie rozpoczynać dochodzenia z powodu Poroszenka. Biuro "w odpowiedzi na zapytania wielu mediów" opublikowało na swojej stronie internetowej komunikat które stwierdza, że obecny prezydent, "zgodnie z prawem" „nie jest objętym dochodzeniem NABU i Biuro nie ma prawa na to, aby rozpocząć dochodzenia przedprocesowego".
Komentatorzy wskazują też, że z ujawnionych dokumentów wynika jedynie, iż prezydent zataił istnienie swoich firm w rajach podatkowych, nie ma natomiast dowodów na unikanie płacenia podatków.
Lyashko powiedział, że decyzja Biura jest dowodem "jej zależnośći od władzy", a także jest jako "imitację walki z korupcją".
W przeddzień Międzynarodowy Konsorcjum Dziennikarów śledczych (ICIJ) opublikował liczne badania dotyczące w szczególności prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko. Według danych organizacji, zarejestrowana w 2014 roku na Brytyjskich Virgin Island kompania Prime Asset Partners Ltd stala spółką holdingową dla ukrainskich i сypruskich struktur które są Poroszenki korporacji „Roszen”. Prezydent jest jej jedynym właścicielem. Poroszenko nie określił przedsiębiorstwo w deklaracji w latach 2014-2015.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko odciął się jednak od sprawy "panamskich dokumentów". W oświadczeniu opublikowanym w internecie stwierdził, że od czasu objęcia prezydentury, zaprzestał kierowania swoimi aktywami i przekazał to firmom prawniczym, oraz konsultingowym.
Poroszenko zaznaczył, że to właśnie prawnicy powinni obecnie złożyć dla prasy wyczerpujące wyjaśnienia. Jak dodał, on sam jest urzędnikiem, który poważnie traktuje swoje deklaracje majątkowe i spłatę podatków. Ukraiński prezydent zaznaczył, że konflikt interesów rozwiązuje w ramach ukraińskiego i międzynarodowego prawa. Chodzi tu najprawdopodobniej o zarzucany Poroszence konflikt interesów między pełnieniem urzędu prezydenta a jego działalnością w biznesie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.