Prawie jedna trzecia mieszkańców Ukrainy uważa, że działania zbrojne na
wschodzie tego kraju, które władze w Kijowie nazywają operacją
antyterrorystyczną, są wojną z Rosją - świadczą wyniki sondażu przeprowadzonego
przez Centrum Razumkowa. Zdaniem respondentów główną przyczyną tej wojny są
dążenia Ukrainy do wyrwania się z rosyjskiej strefy wpływów i prowadzenia
niezależnej od Moskwy polityki zagranicznej – głoszą opublikowane we wtorek
badania
Niezgoda Rosji
Opinię, że konflikt z prorosyjskimi separatystami w obwodach donieckim i
ługańskim jest wojną ukraińsko-rosyjską, podziela 28 proc. respondentów. 31,5
proc. uważa, że jest to pucz separatystów, wspierany przez Federację Rosyjską.
Zdaniem 16,3 proc. badanych na wschodzie Ukrainy trwa wojna domowa. 8,4 proc.
uważa, że że jest to wojna między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, zaś 7,4 proc.
sądzi, że mamy do czynienia z walką o niepodległość tzw. republik ludowych,
donieckiej i ługańskiej.Mówiąc o głównych przyczynach konfliktu z Rosją, prawie
47 proc. respondentów wskazało próbę wyjścia Ukrainy spod jej wpływów. W opinii
prawie 38 proc. konflikt jest wynikiem niezgody Rosji na dążenia Ukrainy do
integracji europejskiej.
Państwo agresor
Zdaniem prawie 72 proc. uczestników sondażu Rosja jest państwem agresorem
oraz stroną konfliktu na wschodzie Ukrainy. Niewiele ponad 12 proc. sądzi, że
Rosja nie ma niczego wspólnego z wydarzeniami w Donbasie i nie jest w tym konflikcie
stroną
Pytani o stosunek do
separatystycznych republik Ukraińcy w prawie 65 proc. odpowiedzieli, że są to
organizacje terrorystyczne, które nie mają prawa do reprezentowania ludności
zajętych przez nie terytoriów. Niewiele ponad 12 proc. wskazało, że republiki
reprezentują ich mieszkańców.Niebezpieczny scenariuszJednocześnie prawie 37
proc. badanych uważa, że najbardziej niebezpiecznym scenariuszem dla konfliktu
w Donbasie byłoby jego zamrożenie i odcięcie od pozostałych obszarów Ukrainy. W
opinii 32 proc. najniebezpieczniejszym wariantem byłoby przydzielenie tzw.
republikom specjalnego statusu w ramach państwa ukraińskiego.Zgodnie z sondażem
Centrum Razumkowa gotowość do obrony niepodległości państwa z bronią w ręku
deklaruje 24 proc. obywateli Ukrainy. Ponad 30 proc. respondentów nie jest do
tego gotowych. 27,5 proc. deklaruje, że może wspierać walczących w ramach
ruchów ochotniczych, które pomagają dziś armii. Rosyjscy żołnierze
"zabłądzili" na Ukrainie.
Zaczęło się od Krymu
Konflikt zbrojny na Ukrainie trwa od wiosny ubiegłego roku. Rozpoczął się
od zajęcia przez Rosję należącego do Ukrainy Krymu, a następnie rozlał się na
obwody doniecki i ługański, gdzie separatyści ogłosili powstanie swoich
republik.Według ukraińskiej armii w wyniku walk zginęło dotychczas ponad 2,6
tys. żołnierzy. W czerwcu ONZ opublikowała raport, zgodnie z którym od kwietnia
2014 roku konflikcie w Donbasie zginęło ponad 6,4 tys. ludzi. Dane te obejmują
zarówno uczestniczących w walkach, jak i cywilów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.