piątek, 27 maja 2011

Codziennie dokonujemy wyboru



Politycy, dziennikarze, politolodzy. Wszyscy zastanawiają się, dlatego nie chodzimy na wybory Dlaczego nie korzystamy w dobrodziejstwa, jakim jest demokracja i nie chcemy brać udziału w sprawowaniu władzy. Może jedną z przyczyn jest spowszednienie głosowania i dokonywania wyborów?

Codziennie wybieramy: co zjeść na śniadanie, założyć niebieską bluzkę czy lepiej żółty sweter. Wybieramy zajęcia na jakie pójdziemy. Wybieramy z kim się spotkamy. Jednak możemy uznać, że część z nich jest mechaniczna i czasami odbywają się bez udziału świadomości.

Jednak nie na tych wyborach chciałam skupić waszą uwagę.

Wyślij SMS o treści...

Uważam, że to programy typu reality show oraz rożnego rodzaju konkursy spowodowały upowszechnienie głosowania i odebrały mu jego wyjątkowość. W telewizji nie ma dnia, żeby ktoś
z ekranu nie powiedział do nas: -Jeśli uważasz że właściwa odpowiedź to...., wyślij sms o treści(...). Albo: -Jeśli chcesz żeby z programu opadł(...).

„Mam talent”, „Idol”, „Big Brother” oraz cała rzesza produkowanych show opiera się na wyborze widzów. To oni wybierają kto „zostanie uratowany”, „przejdzie do następnego etapu”, „zdobędzie immunitet”. Nie ruszając się z domu, siedząc wygodnie na kanapie staliśmy się bogami. Decydujemy o czyimś być albo nie być jednym smsem, ruchem palca. I nam się to podoba, czujemy się przez to ważni, czujemy że mamy wpływ na to co nastąpi potem.

Idąc dalej, dziś mamy książki czy filmy, mające dwie, trzy wersje zakończenia i ponownie mamy możliwość dokonania wyboru jak potoczą się losy bohaterów.


Nie bądź durny, idź do urny!

Jesteśmy pokoleniem wybieraczy. Tylko dlaczego wybieramy źle? Potrafimy dziennie, raz w tygodniu, w miesiącu wybrać kolejnego uczestnika „X Factor”, a raz na cztery lata nie możemy udać się do lokalu wyborczego żeby oddać swój głos.

Wynika to z powszednienia procesu głosowania. Obcując z nim codziennie nie doceniamy wagi oraz roli jaką pełnią w społeczeństwie i narodzie wybory parlamentarne, samorządowe czy prezydenckie. Mamy złą miarę i źle szacujemy ich wartość. Poprzez akt wyborczy mamy realny wpływ na przyszły kształt władzy, polityki i przyszłości naszego państwa. Od ponad 20 lat żyjemy w wolnym, demokratycznym państwie. Uzyskaliśmy pełnię praw i swobód, z których nie potrafimy korzystać. Tyle mówi się o potencjale młodego pokolenia, o tym, że to dzisiejsi dwudziestoparolatkowie będą motorem napędowym Polski. Są wykształceni, znają języki, podróżują po świecie, robią staże i zdobywają doświadczenie. To wśród nich są przyszli eksperci i wysoko wykwalifikowana kadra zarządzająca. Tylko co z tego, skoro na wybory chodzą ludzie starsi, pamiętający poprzedni system, głosujący bo to obowiązek.

Czy gdyby na prezydenta można było glosować poprzez sms, więcej obywateli by to uczyniło? Przecież byłoby to postępowe, technologia się rozwija, dlatego nie głosować przez telefon czy internet? Taniej, szybciej i bezproblemowo. Możliwe, jednak z drugiej strony odebrało by to wyborom cały majestat i zaprzepaściło lata walk o wolne, w pełni demokratyczne wybory.


A przy okazji jest piątek i Robert Janowski właśnie pyta: Jaka to melodia? Zgadnij i wyślij sms o treści: a,b lub c pod numer...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.