niedziela, 22 maja 2011

Wizerunek Polaków na emigracji. Cz.1.


Z dniem 1 maja 2011 roku obywatele Polscy mogą legalnie podejmować pracę w Niemczech. Myśląc stereotypowo jesteśmy postrzegani za Odrą jako złodzieje, każdy słyszał zapewne dowcipy pod adresem Polaków „Jedź do Polski, tam czeka Twój samochód”. Według danych GUS, na koniec 2008 r. na emigracji przebywało w sumie 2,21 mln Polaków, z czego 650 tys. w Wielkiej Brytanii, natomiast Niemcy stanowią drugi kraj gdzie licznie emigrujemy.

Ile jest warta Polonia brytyjska w oczach Brytyjczyków? Jaki obraz Polaków na Wyspach prezentuje się badając te środowisko dogłębniej? Czy Polacy w Niemczech również pomimo negatywnych stereotypów zaczną być postrzegani w korzystnym świetle?

Z ironią, krytycznie, często nawet zawistnie, lecz zdarzał się również zachwyt. Od kiedy w 2004 roku tłumnie "napłynęliśmy" na Wyspy Brytyjskie, stanowimy nieustanną inspirację: dla artystów, mediów, Brytyjczyków

Analiza kwestii dotyczącej Polonii w Wielkiej Brytanii sugeruje istnienie dwóch światów równoległych – wzorowych członków społeczeństwa brytyjskiego i marginesu społecznego. Z jednej strony prezentuje się nas jako dynamicznych ludzi sukcesu, którzy szybko uczą się języka angielskiego, chętnie się integrują i stają się częścią nowej społeczności, a jeśli napotykają jakieś trudności, potrafią sobie z nimi poradzić. Z drugiej strony Polacy są przed-stawiani jako krętacze, pijaczkowie, kłusownicy ze szczególnym upodobaniem do mięsa łabędzi i karpi.

Na wizerunek Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii składają się trzy elementy: jak postrzegają oni siebie i ludzi będących na poziomie ich statusu, jak wyobrażają sobie wizerunek Polaków w oczach Anglików oraz jak postrzegają innych Polaków i swoje relacje z nimi. Ma to o tyle istotne znaczenie, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom Brytyjczyków i starać się nie powodować negatywnych konotacji z powodu bycia Polakiem oraz godnie re-prezentować Polonię mając świadomość własnej wartości.

Polacy czują się zaradni i dzielni. Są także dumni z tego, co osiągnęli w swej nowej ojczyźnie. Zawodowe sukcesy są tym bardziej doceniane przez polskich imigrantów, że większość z nich przeszła długą drogę, na ogół rozpoczynając od prostych i ciężkich prac w fabrykach – bez względu na posiadane wykształcenie czy znajomość języka angielskiego. To, że poradzili sobie w obcym kraju w stosunkowo krótkim czasie, dodaje im pewności siebie i sprawia, że stają się odporni na ewentualne negatywne reakcje ze strony Anglików.

W ich opinii byli często trochę prostaccy, niewykwalifikowani, zacofani, nadający się do pracy fizycznej lub do prostych zadań manualnych. Świadomość, że Polacy to ci imigranci, którzy zrobią wszystko za najniższą stawkę, jest już tak przestarzała i niemodna, że żaden szanujący się obecnie Anglik z wyższej (a nawet średniej) klasy nie wypowiada podobnych opinii na głos. Czas szydzenia z polskich robotników odszedł w zapomnienie, od roku 2009 zapoczątkowano bowiem trend na poznawanie polskiej kultury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.