Dziś obchodzimy kolejną rocznicę katastrofy prezydenckiego
Tu-154M pod Smoleńskiem, katastrofy, która chyba na zawsze podzieliła Polaków
na dwa zwalczające się obozy: obóz ludzi racjonalnych, wybierających
"mniejsze zło" oraz obóz ludzi oddanych i ślepo wierzących w wersję
jednego człowieka. Obchody tej rocznicy również pogłębiają te podziały.
Mamy do czynienia z dwiema możliwościami obchodów: państwowe, oficjalne, z
przedstawicielami prawie wszystkich partii oraz alternatywne obchody
organizowane przez największą partię opozycyjną. Cóż, wydaje się iż powinniśmy
się cieszyć, gdyż jak przystało w rasowym liberalizmie, mamy wybór! Jednak czy
o taki wybór nam chodziło?
Oczywiście dla prezesa PiSu rocznica katastrofy, w
której zginął jego brat wraz z żoną, to kolejna okazja dla politycznej
manifestacji swojego nie zadowolenia z obecnej sytuacji. O to kilka cytatów
Jarosława Kaczyńskiego z wystąpienia pod Pałacem Prezydenckim:
- „Zostali
zdradzeni. To wiemy już dzisiaj na pewno.”
- „Haniebne było
upokarzanie rodzin. Haniebne jest odmawianie amerykańskiemu, wybitnemu
specjaliście, udziału w sekcjach, które były podjęte. Mainstreamowe media
cenzurują informacje dotyczące śledztwa uczonych. Odmawia się jego uczczenia.
To wszystko hańba.”
- „Mamy politykę
zagraniczną, która nie jest polityką polską. - To polityka Tuska, Sikorskiego i
Komorowskiego.”
Słychać było też
podziękowania dla ojca Tadeusz Rydzyka, redakcji „Naszego Dziennika” oraz
„Gazety Polskiej” których nazwał „sferą wolnego słowa”. Można powiedzieć, że
każdy chwali tych, którzy popierają
nasze racje.
Mam wrażenie, iż mamy
do czynienia z pewną metamorfozą znaczenia katastrofy. Dziś nie mówi się już o
pamięci ofiar i o ich czci. Mówi się o tym co może wywołać większy skandal w
mediach, czyli o tym że kolejna ofiara będzie ekshumowana, o wynikach kolejnych
śledztw prowadzonych przez kolejnych specjalistów, którzy poprawiają „błędy”
poprzedników, krytyka partii rządzącej, że nie udało się dalej sprowadzić wraku
do Polski itd. Można stwierdzić, że zrobiono sobie niezły teatr polityczny na
tragedii wielu rodzin, oczywiście pomijając zdanie wielu z nich. A mówi się, że
Prawo i Sprawiedliwość i ich zwolennicy należą do grupy najbardziej wierzących
obywateli naszego kraju, więc dlaczego nie potrafią już odpuścić i pozwolić
ofiarom na wieczny odpoczynek?
Wydaję mi się, że gra
na silnych emocjach, populizm oraz demagogia to najważniejsze karty przetargowe
PiSu. Dlatego postępują nawet wbrew swojej wierze, ale dążą do konkretnych
politycznych celów. Prawie da się odczuć główną myśl Machiavellego: „cel
uświęca środki”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.