niedziela, 19 maja 2013

PIS o finansach publicznych i ucieczce Tuska do Brukseli

Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę z faktu, że PO traci swoich zwolenników. Ostatnie sondaże pokazały niewielką przewagę PiS nad Platformą Obywatelską. Być może jest to  spowodowane ciągle trwającym kryzysem gospodarczym powodującym wzrost bezrobocia i pogłębiające się rozwarstwienie społeczne. Dlatego też szef PiS zabiera głos i mówi o tym co jego partia jest w stanie zrobić by temu przeciwdziałać.

To należy zmienić

Przede wszystkim należy uporządkować finanse publiczne, bowiem bez tego nie można walczyć skutecznie z bezrobociem. Trzeba też przyjrzeć się podatkom, ponieważ jednych się niszczy podatkami, inni w ogóle nie płacą, jak chociażby wielkie sieci handlowe i banki. Zmiany powinny zajść we wszystkich resortach, bo według prezesa PiS, polityka w nich jest fatalna, począwszy od polityki przemysłowej wobec górnictwa, a skończywszy na oświacie i kulturze. Oczywiście jak twierdzi Jarosław Kaczyński jego partia ma już przygotowane projekty ustaw. pytanie tylko czy za tymi słowami kryją się faktyczne możliwości działania czy jest to tylko działanie opozycji mające na celu jedynie krytykę rządu. Pomysł opodatkowania sieci handlowych i banków wydaje się być z jednej strony dobrym rozwiązaniem, które ma podreperować budżet. Jednakże z drugiej strony jeśli takie rozwiązania zostaną wprowadzone to wielce prawdopodobne jest, że najwięcej stracimy na tym my klienci. Firmy chcąc zrekompensować sobie część swoich funduszy, które trafią do państwa po prostu podniosą ceny swoich usług. Zyska państwo, firma nic nie straci, zapłacą obywatele. Nic dziwnego, że w sondażach PO traci poparcie na rzecz PiS skoro przeprowadzane przez nich działania w większości przypadków uszczuplają portfel obywateli. Platforma zatem nie przedstawia się w korzystnym świetle, co musi cieszyć Jarosława Kaczyńskiego, który pewnie marzy by jego partia wygrała w końcu wybory.

Ucieczka do Brukseli


Wizerunkowi PO nie pomogły też słowa eurodeputowanego Jacka Protasiewicza, który w wywiadzie dla radia Zet przyznał, że Donald Tusk może zostać przewodniczącym Komisji Europejskiej lub Rady Europejskiej. Do słów tych negatywnie odniósł się rzecznik PiS Adam Hofman uważając, że Tusk rozwalił w Polsce gospodarkę, rozwalił totalnie państwo, które jest w chaosie, a teraz mamy go wyeksportować jako taki obciach i symbol Polski do Brukseli  na komisarza. Posłowie PiS nigdy nie mieli dobrej opinii o obecnym premierze. W Europie Tusk jest postrzegany bardzo pozytywnie, jego wystąpienia chociażby w Radzie UE potrafiły być bardzo przekonujące, a dobre stosunki z wieloma politykami europejskimi pozycjonują go jako liczącego się kandydata na wymienione wcześniej stanowiska.

Niezależnie od tego czy nasz premier obejmie którąś z tych funkcji czy też nie, faktem jest, że obecna sytuacja w Platformie jest dosyć trudna, ale wybory są dopiero za 2 lata więc sytuacja może wiele razy ulec zmianie.Na pewno jednak działania mające ograniczyć skutki kryzysu i zniwelować rosnące bezrobocie są potrzebę, niezależnie od tego, która strona je proponuje.

Źródło: www.fakty.interia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.